Chemiczny atak przedmiotów

Dodano:
Aż 76 toksycznych substancji chemicznych, stosowanych w produktach konsumpcyjnych, wykrył we krwi 39 deputowanych do Parlamentu Europejskiego Światowy Fundusz na rzecz Przyrody (WWF).
WWF zorganizował w grudniu badania analityczne, którym poddało się 39 eurodeputowanych oraz osiem innych osób - czterech obserwatorów z krajów akcesyjnych, jeden były parlamentarzysta europejski i trzech członków WWF.

Krew badano na obecność 101 substancji, które podzielono na  pięć grup. W pierwszej znalazły się pestycydy chloroorganiczne (m.in. DDT - jego stosowania zabroniono w roku 1978). W drugiej - grupa przemysłowych substancji chemicznych określanych jako polichlorobifenyle (PCB), które obejmowane były stopniowo zakazami stosowania od 1979 roku. W trzeciej -  grupa środków nazywanych opóźniaczami palenia materiałów polimerowych; są one obecne m.in. w komputerach, telewizorach, kanapach. Sprawiają one, że przedmioty, w których je  zastosowano, stają się trudnopalne. W czwartej - ftalty, stosowane w tworzywach sztucznych (np. ftalatowe zmiękczacze w PCV i innych tworzywach) i  kosmetykach. Do piątej zaliczono związki fluoru obecne w niektórych tekstyliach i wykładzinach teflonowych. Substancje te są rakotwórcze, powodują też uszkodzenia nerek, wątroby i systemu hormonalnego.

Przeciętnie we krwi badanych naliczono 41 tego typu substancji - podkreśla WWF. Rekordzista posiadał natomiast 54 toksyczne chemikalia.

WWF apeluje do Unii Europejskiej o wycofanie z obiegu produktów, które zawierają szkodliwe substancje, a jeśli nie jest to możliwe, wprowadzenie lepszej kontroli zawartości toksycznych chemikaliów w  środowisku i przedmiotach codziennego użytku.

em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...