Koniec cypryjskich nadziei ONZ
"Od początku przyszłego tygodnia będę składał wizyty pożegnalne - powiedział de Soto, który walnie przyczynił się do opracowania odrzuconego przez Greków planu. - Biuro, które tu utrzymywaliśmy, zostanie zamknięte w ciągu kilku tygodni".
"Ten brak akceptacji (dla zjednoczenia) nie jest kresem drogi. Wysiłki będą kontynuowane" - zapewniał Papadopulos, prezydent Republiki Cypryjskiej - w transmitowanym przez telewizję przemówieniu. - Proszę ich (cypryjskich Turków), żeby zrozumieli powody, które uniemożliwiły cypryjskim Grekom zaakceptowanie planu.
Głębokie ubolewanie z powodu odrzucenia planu zjednoczenia wyspy wyraziła Komisja Europejska. "Komisja Europejska głęboko ubolewa, że społeczność cypryjskich Greków nie zaaprobowała kompleksowego rozwiązania problemu cypryjskiego, ale szanuje demokratyczną decyzję tego narodu - głosi wydane w Brukseli oświadczenie. - Zaprzepaszczona została unikatowa okazja rozwiązania kwestii cypryjskiej".
Wynik referendum w części tureckiej "jest wyraźnym sygnałem, że ta społeczność pragnie rozwiązania problemu wyspy" - głosi oświadczenie Komisji.
Poparcie cypryjskich Turków dla ONZ-owskiego planu mimo wszystko może być jednak dla nich korzystne. W najbliższy poniedziałek, podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych UE w Luksemburgu, Komisja zamierza przedstawić swe stanowisko w kwestii Cypru, deklarując gotowość znalezienia sposobów na stymulowanie rozwoju gospodarczego tureckiej północy - informuje niemiecka agencja dpa.
W kołach dyplomatycznych w Brukseli mówi się o wielkiej pomocy finansowej dla tureckiej części Cypru.
Północna część wyspy - Republika Turecka Północnego Cypru, jednostronnie proklamowana w 1983 r. - jest uznawana wyłącznie przez Turcję i tylko z Turcją ma bezpośrednie kontakty handlowe i połączenia komunikacyjne.
em, pap