Po śmierć do Iraku

Dodano:
Irak otwiera listę dziesięciu najniebezpieczniejszych miejsc dla pracy dziennikarskiej, ogłoszoną w Nowym Jorku przez Komitet Ochrony Dziennikarzy (Committee to Protect Journalists, CPJ).
Według danych CPJ od początku ubiegłorocznej wojny z Saddamem Husajnem zginęło w Iraku 25 dziennikarzy. W kraju tym mnożą się zbrojne ataki na siły koalicyjne i cudzoziemców, zamachy bombowe i napady bandyckie, a  od kilku tygodni cudzoziemcy są także porywani.

CPJ podaje, że dodatkowym źródłem niebezpieczeństwa są wojska USA. Co najmniej siedmiu, a być może dziewięciu spośród 25 zabitych zginęło od kul sił amerykańskich. Inni dziennikarze, głównie Arabowie, w tym Irakijczycy, byli zatrzymywani i nękani przez żołnierzy amerykańskich.

Na drugim miejscu listy jest Kuba, gdzie wskutek ubiegłorocznych wzmożonych represji władz wobec mediów i opozycji politycznej aż  29 dziennikarzy trafiło do więzienia i odsiaduje wyroki sięgające do 27 lat.

Trzecie jest Zimbabwe, gdzie władze zamknęły jedyny, jaki jeszcze był, niezależny dziennik. Sąd Najwyższy Zimbabwe utrzymał w mocy ustawę, która nakazuje dziennikarzom i mediom uzyskiwać licencje i  uznaje za przestępstwo podejmowanie pracy dziennikarskiej bez aprobaty rządu.

Na liście 10 najniebezpieczniejszych miejsc jest także Turkmenistan, Bangladesz, Chiny, Erytrea, Haiti, Strefa Gazy i  Zachodni Brzeg Jordanu oraz Rosja.

Komitet Ochrony Dziennikarzy jest organizacją społeczną działającą w obronie wolności prasy na świecie.

sg, pap

Czytaj też: Zginął Waldemar Milewicz!

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...