Zamach na defiladę (aktl.)
Rosyjskie Ministerstwo Obrony oświadczyło, że za zamachem stoją czeczeńscy separatyści.
Według agencji Associated Press, wybuchła mina umieszczona pod trybuną dla VIP-ów, która musiała być tam schowana od dłuższego czasu. "Bomba była wewnątrz betonowej części stadionu", dlatego nie została zauważona, gdy stadion był drobiazgowo przeczesywany przed obchodami Dnia Zwycięstwa - wyjaśnił czeczeński minister spraw wewnętrznych. Stadion natychmiast ewakuowano. Dyżurny w oddziale Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Siergiej Kożemiaka ujawnił, że pod trybuną znaleziono też drugą minę, którą natychmiast zdetonowano.
Bomba zabiła m.in. przywódcę lojalnych wobec Moskwy władz Czeczenii Achmada Kadyrowa - jego śmierć potwierdził oficjalnie prezydent Rosji Władimir Putin. Natomiast dowódca wojsk rosyjskich na Północnym Kaukazie gen. Walerij Baranow został ciężko ranny (w wybuchu stracił nogę) i jest w stanie krytycznym w szpitalu. Zginął także przewodniczący Rady Państwowej Czeczenii.
Podaje się, że rannych zostało ponad 50 osób. Na zapełnionych trybunach stadionu zginęło (wg różnych danych) od kilkunastu do 30 osób, m.in. dziennikarz Reutersa.
***
Kadyrow urodził się w 1954 roku w Kazachstanie, dokąd w 1944 roku na polecenie Józefa Stalina pod zarzutem kolaboracji z Niemcami deportowano wszystkich Czeczenów.
Jedyne wykształcenie, jakie zdobył, zanim objął władzę, to ukończona w latach 80. muzułmańska medresa w Bucharze i instytut w Taszkencie przygotowujący muzułmańskich duchownych. Uczył się też krótko w Jordanii, zaś przez pięć lat (1989-1994) stał na czele utworzonego przez siebie Islamskiego Instytutu Północnego Kaukazu.
W pierwszej wojnie czeczeńskiej (1994-96) walczył jak wielu jego ziomków z bronią w ręku. Był wówczas zastępcą muftiego Czeczenii i brał udział w ogłoszeniu dżihadu (świętej wojny) przeciwko Rosji.
Gdy wybuchł drugi konflikt w październiku 1999, Kadyrow był już na dobre skłócony ze swoimi dawnymi towarzyszami broni. Oskarżano go o związki z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa, zaś on sam swoim przeciwnikom często zarzucał krzewienie w miejsce tradycyjnego sunnickiego islamu radykalny wahabizm.
Dziesięć dni po wkroczeniu do Czeczenii wojsk rosyjskich, 10 października 1999 roku, czeczeński przywódca Asłan Maschadow odwołał Kadyrowa z funkcji muftiego. Kadyrow i jego ludzie ogłosili z kolei podległe im tereny "strefą wolną od wahabizmu" i u boku Rosjan wystąpili przeciwko Maschadowowi.
Gdy większość republiki znajdowała się już pod rosyjską kontrolą i gdy Kreml oficjalnie wycofał uznanie dla Asłana Maschadowa, Władimir Putin zaproponował Kadyrowowi w czerwcu 2000 funkcję szefa tymczasowej administracji Czeczenii. Kadyrow od referendum konstytucyjnego w marcu 2003 roku tytułowany był p.o. prezydenta Czeczenii. W październiku ubiegłego roku wygrał bez problemu wybory prezydenckie w republice.
Dla bojowników czeczeńskich był zdrajcą, dla rosyjskich obrońców praw człowieka despotą, którego bojówki terroryzują ludność Czeczenii i sieją spustoszenie, zaś dla wielu obserwatorów zwykłym pionkiem w grze Kremla. Szacuje się, że Kadyrow uszedł z życiem z co najmniej 20 zamachów.
Putin usiłował także zapewnić Kadyrowowi poparcie za granicą. Gdy jednak pod koniec września ubiegłego roku prezydent zabrał go ze sobą na rozmowy z George'em Bushem, Rosjanom - jak twierdzi dziennik "Los Angeles Times" - dano do zrozumienia, że w rezydencji amerykańskich prezydentów w Camp David Kadyrow jest osobą niepożądaną.
Achmad Kadyrow był żonaty, osierocił czwórkę dzieci i 13 wnuków. Syn Ramzan, jest szefem czeczeńskich sił bezpieczeństwa.
sg, pap, newsru.com