To al-Zarkawi ścina Berga (aktl.)
Generał Sanchez powiedział też, że Jordańczyk, co do którego istnieją przypuszczenia, iż używa bastionu sunnitów - Faludży - jako bazy do swych operacji, wciąż jest w Iraku. - Przypuszczamy, iż al-Zarkawi przemieszcza się w Iraku z miejsca na miejsce - dodał.
W środę inny amerykański generał, Mark Kimmit, oświadczył, że nie ma pewności, że to Zarkawi zabił Berga. Tego samego dnia egipski ekspert od organizacji islamskich powiedział, że to był Zarkawi, bo rozpoznał na nagraniu jego głos.
Jordańczyk Abu Musab al-Zarkawi figuruje na międzynarodowych listach najbardziej poszukiwanych terrorystów z Al-Kaidy. USA uważają go za głównego autora morderczych ataków w ostatnich miesiącach w Iraku, władze hiszpańskie - za możliwego zleceniodawcę krwawych zamachów 11 marca w Madrycie. USA wyznaczyły za jego głowę 10 milionów dolarów nagrody.
***
Ojciec Nicka Berga, młodego Amerykanina z Pensylwanii, któremu ucięto głowę w Iraku, obwinił o jego śmierć bezpośrednio prezydenta George'a W. Busha i ministra obrony Donalda Rumsfelda.
"Syn mój umarł za grzechy George'a Busha i Donalda Rumsfelda. Ta administracja jest temu winna" - powiedział bardzo wzburzony Michael Berg w wywiadzie dla filadelfijskiej rozgłośni KYW-AM. "Mój syn najpewniej do ostatniej chwili widział dobro w tych, którzy go pojmali, oni zaś nie wiedzieli, co czynią, toteż zabili swego najlepszego przyjaciela" - powiedział.
Dwa dni po wyemitowaniu przez media nagrania wideo, przedstawiającego egzekucję syna przez pięciu zamaskowanych ludzi, ojciec zabitego zaatakował administrację Busha za inwazję na Irak i za ustawę antyterrorystyczną, tzw. Patriot Act, która zwiększyła uprawnienia kontrolne władz federalnych. Ustawa ta, z roku 2002, wprowadziła m.in. rozmaite środki prewencyjne, jak zaostrzenie kontroli na lotniskach czy uszczelnienie granic. Michael Berg nazwał tę ustawę "zamachem stanu". "To już nie ta sama Ameryka, w której wyrosłem" - powiedział.
em, pap