Amerykańska baza w Czechach?

Zdaniem największego czeskiego dziennika "Mlada fronta Dnes", mówi się o zagrożeniu ze strony Iranu i Syrii. Amerykanie prowadzą już, wykorzystując NATO, tajne rozmowy dotyczące lokalizacji bazy - donosi gazeta. Do tej pory wojskowa placówka tego typu nie była zlokalizowana poza terytorium Stanów Zjednoczonych.

"Rozmowy specjalistów w sprawie obrony rakietowej w NATO trwają. Dotyczą głównie wyboru optymalnej lokalizacji bazy" - powiedział "MF Dnes" czeski minister obrony Miroslav Kostelka. "Jeśli chodzi o Czechy - dodał - istnieje pewna możliwość, ale na razie to nic pewnego".

Według dziennika, na razie nie wiadomo, kiedy zostanie podjęta decyzja dotycząca lokalizacji bazy. Zdaniem cytowanego przez "MF Dnes" specjalisty z ministerstwa obrony, Czechy nie mają wielkich szans. "Najprawdopodobniej wybrana zostanie Polska" - powiedział ekspert. Jego zdaniem mówi się także o Węgrzech.

Amerykanie już od dłuższego czasu planują budowę swych baz wojskowych na terenie państw, które są nowymi członkami NATO. "Już w czasie ataku na Irak - napisał czeski dziennik - wykorzystywali rumuńską Konstancę, gdzie także chcą pozostać".

Baza rakietowa, która będzie mogła zestrzeliwać rakiety nieprzyjaciela, ma powstać w Europie do roku 2006.

em, pap