Wisła zdemolowała Gruzinów
Sędziował Norweg Ivar Staberg. Widzów 5 tys.
WIT Georgia: Mamardaszwili - Datunaiszwili, Kobiaszwili, Intskirweli, Inedaszwili - Gwelesiani, Nozadze, Digmelaszwili, Adamia (57 Merabaszwili)- Goczaszwili (65 Kwaratskelia), Ebanoidze (32 Sakhakio)
Wisła: Majdan - Baszczyński, Kłos, Głowacki, Mijailovic (46 Stolarczyk) - Gorawski (46 Szymkowiak), Kukiełka, Cantoro, Zieńczuk - Żurawski, Frankowski (70 Kuźba)
Piłkarze Wisły Kraków odnieśli rekordowe zwycięstwo w rozgrywkach europejskich pucharów, gromiąc mistrza Gruzji 8:2. Już w pierwszym meczu krakowianie praktycznie zapewnili sobie awans do następnej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. Rewanż w Krakowie, 4 sierpnia, będzie już tylko formalnością.
Mistrzowie Polski już po 6 minutach gry prowadzili 2:0, imponując dobrą grą i skutecznością. Tomasz Frankowski najpierw otrzymał z prawej strony dokładne podanie od Marcina Baszczyńskiego i głową posłał piłkę do siatki, a w dwie minuty później wykorzystał podanie Macieja Żurawskiego i bramkarz drużyny mistrza Gruzji po raz drugi musiał wyjąć pikę z siatki.
Gruzini nie załamali się tak szybką utratą goli i ruszyli do ataku. W 13 min, po rzucie rożnym, Nikola Mijailovic nie upilnował Tengiza Kobiaszwili, który głową pokonał Radosława Majdana. Odpowiedź Wisły była szybka.
W 24 min Damian Gorawski, po podaniu Marka Zieńczuka, podwyższył na 3:1, a wynik przed przerwą ustalił Toamsz Frankowski technicznym strzałem z linii pola karnego.
Po przerwie nadal trwał koncert strzelecki Wisły. Czwartego gola zdobył Tomasz Frankowski, a następnie swoimi strzeleckimi umiejętnościami popisał się Maciej Żurawski, dwukrotnie posyłając piłkę do siatki. Wynik meczu ustalił Marcin Kuźba. Obrona gospodarzy nie była w stanie powstrzymać szybkich napastników krakowskich.
Gruzini także grali ofensywnie i kilka razy zagrozili bramce Wisły. Radosław Majdan bronił bardzo dobrze i wyłapał kilka groźnych strzałów. W drugiej połowie przepuścił piłkę tylko raz, po strzale George Adamii.
Jak poinformował rzecznik TVP, Jarosław J. Szczepański Telewizja Polska czyniła starania o uzyskanie praw do przeprowadzenia transmisji z meczu w Tbilisi, ale nie udało się sfinalizować rozmów z właścicielem praw telewizyjnych, firmą SportFive.
ss, pap