Zięć Żiwkowa wykluczony z olimpiady
W środę brytyjska stacja telewizyjna BBC w programie "Panorama" przedstawiła reportaż, w którym zasugerowano, że Sławkow był gotów wziąć łapówkę za poparcie kandydatury Londynu na gospodarza igrzysk w 2012 roku. Dziennikarze BBC postanowili udowodnić, że możliwe jest przekupienie członków MKOl. Stworzyli fikcyjną spółkę "New London Ventures" i jako jej przedstawiciele nawiązali kontakty z członkami MKOl, namawiając ich do poparcia kandydatury Londynu na gospodarza igrzysk olimpijskich w 2012 r. Negocjacje zostały sfilmowane ukrytą kamerą.
Kilka dni przed emisją reportażu BBC jeden z londyńskich dzienników napisał, że jednym z tych, którzy zgodzili się sprzedać swój głos za 1 mln euro, był właśnie Iwan Sławkow. Niedługo potem fragment filmu pokazała telewizja bułgarska - widać tam Sławkowa, Serba Gorana Takacia, który miał być w tej sprawie pośrednikiem, i przedstawiającego się za biznesmena brytyjskiego dziennikarza, reprezentanta fikcyjnej spółki.
Aby wygrać z Madrytem, Moskwą, Paryżem i Nowym Jorkiem, które także kandydują do organizacji igrzysk w 2012 r., Londynowi potrzebne są 63 głosy z 124-osobowego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Iwan Sławkow kategorycznie zaprzeczył, by był gotów sprzedać swój głos. Uznał materiał BBC za prowokację wymierzoną nie tylko przeciwko niemu osobiście, ale przeciw Bułgarii.
64-letni Sławkow, w przeszłości dziennikarz i szef bułgarskiej telewizji, do działalności w sporcie włączył się w 1989 roku. Jest przewodniczącym Bułgarskiego Komitetu Olimpijskiego.
em, pap