Do zobaczenia za 4 lata

"Drodzy przyjaciele! Zwyciężyliście! - mówił chwilę wcześniej Rogge. Zachwyciliście nas kompetencją i uprzejmością. Te igrzyska odbywały się w duchu pokoju i braterstwa. To był niezapomniany czas. Apeluję do sportowców, aby po powrocie do domów promowali ideały olimpijskie i wiarę w czysty sport".

Po zakończeniu przemówienia Rogge odznaczył przewodniczącą komitetu organizacyjnego ateńskich igrzysk Giannę Angelopoulos- Daskalaki najwyższym odznaczeniem olimpijskim. Greczynka otrzymała wielkie brawa od widzów, wypełniających niemal w całości 75- tysięczny stadion.

Angelopoulos-Daskalaki wygłosiła bardzo emocjonalne przemówienie: "Igrzyska wróciły do domu, a my pokazaliśmy światu jakich wielkich rzeczy mogą dokonać Grecy. Sportowcy przyjechali tu jako olimpijczycy, a wyjeżdżają jako nasi przyjaciele. Złoty medal należy się wszystkim Grekom, którzy przez całe igrzyska godnie reprezentowali nasz kraj. Razem stworzyliśmy historię, która połączyła ruch olimpijski z jego korzeniami".

Na początku ceremonii stadion olimpijski został zamieniony w  gigantyczne pole pszenicy. Setki artystów przy świetle sierpniowego księżyca zbierały zboże, a towarzyszyła im tradycyjna grecka muzyka oraz pieśni wykonywane między innymi przez Domnę Samiou, Marinellę i Harisa Alexiou.

Tuż przed zejściem ze stadionu wszyscy ze zbożem w rękach wirowali do muzyki Mikisa Theodorakisa znanej z "Greka Zorby". Na  zakończenie wszyscy utworzyli pięć kółek olimpijskich.

Później przed widzami przemaszerowali z flagami chorążowie 202 krajów uczestniczących w igrzyskach. Polskę reprezentował złoty medalista w chodzie na 50 km Robert Korzeniowski. Chorążym towarzyszyli koledzy i koleżanki z ekip. Tym razem, w odróżnieniu od ceremonii otwarcia, nie było regularnego przemarszu. Przedstawiciele różnych krajów spacerowali swobodnie, w różnych kierunkach, mieszali się między sobą.

Kolejnym punktem programu było symboliczne przekazanie flagi olimpijskiej organizatorom igrzysk w Pekinie w 2008 roku. Chińskiej delegacji przewodził burmistrz stolicy Wang Qishan i to on odebrał sztandar. Chińscy tancerze zaprezentowali także krótki program artystyczny.

Znicz olimpijski, który płonął na stadionie olimpijskim od 13 sierpnia, zgasiły Greczynki Sofia Bekatorou i Aimilia Tsoulfa, złote medalistki w żeglarskiej klasie 470. Następnie niebo nad obiektem rozświetliły sztuczne ognie i światła laserowe.

sg, pap