Rasizm postterrorystyczny
Pracownik jednej z restauracji - według NTV - poniósł śmierć.
Internetowy dziennik Gazeta.ru poinformował o zaatakowaniu trzech restauracji w mieście przez grupę 15-20 młodych ludzi wyglądających na skinheadów. Jeden z lokali spłonął. Po napaści na dwie inne restauracje dwie ciężko ranne osoby zostały odwiezione do szpitala. Według tegoż dziennika, tej samej nocy inny lokal, w położonej niedaleko Jekaterynburga miejscowości Wierchnaja Pyszma, zaatakowano butelkami z benzyną. Na szczęście nie doszło jednak do pożaru.
Według miejscowych władz, należy poczekać do zakończenia śledztwa z ustaleniem, czy chodziło o ataki na tle nienawiści rasowej, czy też o przestępcze porachunki. Przedstawiciel władz miejskich Konstatin Pudow w wypowiedzi dla telewizji NTV pośrednio przyznał, że ataki mogły mieć związek z niedawnym dramatem zakładników w Biesłanie, wśród którego sprawców byli Czeczeni i Inguszowie.
"Biorąc pod uwagę niedawne wydarzenia w kraju, uczynimy wszystko, by w Jekaterynburgu nie dochodziło do przejawów nienawiści rasowej" - powiedział Pudow, nawiązując do pogromu tamtejszych restauracji.
sg, pap