Ks. Jankowski zeznawał w sprawie "przecieków" (aktl.)
Szef elbląskiej Prokuratury Okręgowej w Elblągu Zbigniew Więckiewicz poinformował we wtorek PAP, że ksiądz był przesłuchiwany jako pokrzywdzony i świadek zawiadamiający o przestępstwie.
Prokurator nie chciał ujawnić, co zeznał proboszcz bazyliki św. Brygidy.
Wtorkowe przesłuchanie prałata Jankowskiego trwało ok. półtorej godziny.
Prokuratura w Elblągu kilka dni temu wszczęła śledztwo w sprawie przecieków do mediów informacji z postępowania dotyczącego molestowania, kiedy prowadziła je Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Poinformowano o tym dopiero we wtorek. Elbląscy śledczy wszczęli postępowanie, bowiem uznali, że zebrany materiał wskazuje na ujawnienie tajemnicy służbowej.
Wniosek o zbadanie, czy doszło do przecieków, kiedy sprawę prowadziła gdańska prokuratura, złożył w sierpniu w imieniu ks. Jankowskiego jego pełnomocnik.
Elbląska prokuratura okręgowa prowadzi także postępowanie w sprawie domniemanego molestowania, obecnie 16-letniego, byłego ministranta z parafii św. Brygidy w Gdańsku. Sprawa została przeniesiona do Elbląga dla uniknięcia zarzutów o stronniczość gdańskich prokuratorów.
Według prokuratora Więckiewicza, śledztwo może potrwać jeszcze około miesiąca. "Wszelkie czynności wykonywane są dynamicznie i zgodnie z planem śledztwa" - powiedział PAP prokurator.
Nie chciał się wypowiadać, czy sprawa będzie umorzona, czy zostaną komuś postawione zarzuty.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku pod koniec lipca wszczęła dochodzenie w sprawie molestowania seksualnego nieletniego. O domniemanym wykorzystywaniu byłego ministranta, obecnie 16-letnim Sławomirze R. z Gdańska, powiadomił prokuraturę miejscowy sąd rodzinny.
Szef nadzorującej śledztwo Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Janusz Kaczmarek po ponad tygodniu potwierdził, że zeznania matki jednego z chłopców wskazują na proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Do tego czasu media informowały o tym, powołując się na nieoficjalne źródła m.in w organach ścigania.
ss, pap