Nałęcz zrzeknie się immunitetu
Komisja opiniowała w środę wniosek Kwiatkowskiego o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie Nałęcza do odpowiedzialności karnej. B. prezes TVP złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko Nałęczowi w październiku ub.r. Zarzucił w nim szefowi komisji śledczej zajmującej się aferą Rywina pomówienie jego osoby w wypowiedziach udzielanych mediom w związku z tą aferą.
"Nie zamierzam w tej sprawie chować się za immunitet, nie czuję się winny. Uważam, że ten akt oskarżenia jest próbą zrepresjonowania mnie przez pana Kwiatkowskiego za moją postawę w komisji śledczej. Chcę o tym publicznie powiedzieć z trybuny sejmowej. Kończąc wystąpienie zrzeknę się immunitetu" - powiedział w środę PAP Nałęcz.
Przewodniczący Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich Wacław Martyniuk (SLD) powiedział, że zachowanie Nałęcza uważa za "bardzo godne". Zaznaczył też, że Robert Kwiatkowski "poczuł się urażony i jak każdy obywatel ma prawo dochodzić swoich racji przed sądem, który rozstrzygnie który z panów miał rację".
Nałęcz uważa, że pozew Kwiatkowskiego przeciwko niemu wynika z tego, że podczas przesłuchania b. prezesa TVP przed komisja był on "rzeczywiście najbardziej dociekliwym pytającym". "Poparłem też wniosek o dokonanie przeszukania w jego biurze w telewizji oraz domu przez prokuraturę" - zauważył wicemarszałek.
Polityk nie obawia się wyroku sądu w tej sprawie. Nie ukrywa też, że ta sprawa będzie "dobrą okazją, by jeszcze raz wrócić do udziału pana Kwiatkowskiego w aferze Rywina". "Nadal jestem przekonany - i komisja ma na to dowody - że to pan Kwiatkowski wysłał Lwa Rywina do +Gazety Wyborczej+. Tego żadnym pozwem się nie da zmienić" - ocenił.
W swym akcie oskarżenia Kwiatkowski zarzuca Nałęczowi, że został przez niego pomówiony, i to za pośrednictwem mediów. Za taki czyn, mający na celu "poniżenie kogoś w opinii publicznej lub narażenie go na utratę zaufania potrzebnego do danego stanowiska lub zawodu", art. 212 kodeksu karnego przewiduje karę od grzywny do 2 lat więzienia.
Sejm rozpatrzy wniosek o uchylenie immunitetu Nałęczowi prawdopodobnie na jednym z najbliższych posiedzeń.
ss, pap