Amerykanie zabili "prawa rękę" Zarkawiego

Dodano:
Jeden z przywódców grupy jordańskiego terrorysty Abu Musaba al-Zarkawiego, Abu Anas al-Szami, zginął w amerykańskim ataku - doniósł jordański dziennik, powołując się na rodzinę Al-Szamiego.
Jak pisze dziennik "Al-Ghad", "był on uważany za osobistość nr 2" grupy Tawhid wa Dżihad (Jedność i Święta Wojna) Zarkawiego.

Al-Szami zginął 17 września w czasie ataku rakietowego, którego był celem, podobnie jak inni członkowie grupy. Atak nastąpił w  okolicy Abu Ghraib na zachód od Bagdadu - dodaje "Al-Ghad".

"Według wielu analityków, al-Szami był autorem przemówień i pism Zarkawiego. Kierował działem orientacji (islamskiej) i wydawał dekrety religijne (fatwy)" - pisze gazeta.

W dniach 17 i 18 września wojska amerykańskie przeprowadziły ataki na przypuszczalne kryjówki ludzi Zarkawiego - jordańskiego islamisty, związanego z siatką terrorystyczną Al-Kaida.

Zarkawi jest wrogiem publicznym nr 1 Amerykanów w Iraku. Przyznał się do wielu zamachów i zbrodniczych uprowadzeń, dokonanych w tym kraju. Za jego głowę wyznaczono nagrodę 25 mln dolarów.

Informację o śmierci 35-letniego Abu Anasa al-Szamiego zamieszczono również w środę w internecie. Zabity jest Jordańczykiem, a jego prawdziwe nazwisko brzmi Omar Jusef Dżuma. Jak podano w Internecie, do Iraku przeszedł przed rokiem.

Według katarskiej telewizji Al-Dżazira, został zabity w miniony piątek.

ss, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...