Atak Delfina
Jakby tego było mało, Mossad dowiedział się, że Szamkani prowadzi tajne rozmowy w Syrii, zabiegając o przyjazd z Damaszku do Teheranu jedenastu irackich specjalistów nuklearnych. Atak na Iran miałby więc jednocześnie działać odstraszająco na Syrię. Naukowcy iraccy przybyli do Syrii krótko przed upadkiem reżimu Saddama Husajna. Mieli z sobą płyty CD z wynikami badań prowadzonych w ramach programu rozwoju broni jądrowej Saddama. W Syrii otrzymali za to nową tożsamość i zostali ukryci w bazie wojskowej na północ od Damaszku. - Prezydent Syrii Baszir Asad postawił jeden warunek: wypuści irackich atomistów do Iranu, jeśli kraj ten podzieli się wynikami badań atomowych z Syrią - powiedział mi wysoki oficer Mossadu. CIA i brytyjski MI6 wyraziły zaniepokojenie, że iraccy specjaliści mogliby pomóc Syrii w produkcji broni masowego rażenia. - Asad chciałby się pozbyć irackich naukowców z kraju, zanim Izrael posłuży się nimi jako pretekstem do przeprowadzenia ataku - powiedział mi oficer MI6 w Londynie.
Delfiny przeciwko wirówkom
Premier Ariel Szaron wysłał już trzy izraelskie łodzie podwodne klasy Delfin do Zatoki Omańskiej - na odległość salwy rakietowej od Iranu. W ataku na irańskie cele ma wziąć udział także lotnictwo: trzy eskadry myśliwców bombardujących F-15. Z pewnością zostanie też użyta izraelska broń elektroniczna, zdolna do całkowitego zablokowania łączności wojskowej między regionalnymi dowództwami w Iranie, sparaliżowania systemu bankowego oraz zdezorganizowania systemu transportu wewnętrznego w tym kraju. - Systemy te są tak dokładne, że nie zdezorganizują pracy szpitali. Są zaprojektowane do trafiania w cele wojskowe. Wojna informatyczna jest wielkim ułatwieniem. Może zablokować wszelkie urządzenia, nie powodując strat w ludziach, które są nieuniknione na wojnie konwencjonalnej - potwierdził mi oficer wywiadu w Tel Awiwie.
By wpłynąć do zatoki, delfiny muszą z portu macierzystego w Hajfie pokonać 8 tys. mil morskich (14 816 km). Każda z łodzi ma pod pokładem 20 rakiet typu Cruise, uzbrojonych w 200-kilogramowe głowice zawierające 5 kg plutonu. Wszystkie zostały ostatnio wyposażone w najnowszy program komputerowy US Navy do namierzania celów "ponad horyzontem". Program "Promis" pozwala okrętom niszczyć z wielką dokładnością wybrane cele w Iranie, w odległości 900 mil morskich (1666,8 km). Cele te obejmują zakłady atomowe w Natanz i Araku w środkowym Iranie. Trzeci zakład znajduje się w Arkadanie, nieopodal historycznego Isfahanu.
Tłumaczył David M. Dastych
Pełny tekst w najnowszym 1141 numerze tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku 4 października
W tym samym numerze: Lobotomia Nobla (Niektórym uczonym trzeba odebrać Nagrodę Nobla) oraz Koszenie gadających głów (Rozmowy z politykami w telewizji i stacjach radiowych są tak anachroniczne jak nieme kino)