Faludża pod bombami (aktl.)
Celem nalotów, podobnie jak w ubiegłym tygodniu, były bojówki Abu Musaba al-Zarkawiego, przyznające się do wielu zamachów na wojska koalicji i współpracujących z nimi Irakijczyków.
W poniedziałek bombardowano zgrupowania rebeliantów i ich arsenał broni na obrzeżach miasta, w dzielnicy al-Szuhada a także dwa domy, uważane za punkty spotkań i dowodzenia bojówek w centrum w dzielnicy al-Dżumhurija - wynika z komunikatu wojsk USA. Zdaniem amerykańskich wojskowych, były to "precyzyjne uderzenia" a ich celem były zgrupowania i arsenały rebeliantów z grupy Zarkawiego.
Faludża jest położona w tzw. trójkącie sunnickim, na zachód od Bagdadu. Miasto jest jednym z bastionów zbrojnego oporu przeciwko siłom irackim i koalicyjnym. Tutaj też - jak się podejrzewa - terroryści znajdują bezpieczne kryjówki, w których mogą przetrzymywać uprowadzonych zakładników. W maju piechota morska USA wycofała się z Faludży po ciężkich walkach z islamistami, przekazując kontrolę w mieście siłom irackim, które zapewniały, że zaprowadzą porządek w mieście. Uległy one jednak rozpadowi i od tego czasu Faludża jest opanowana przez bojówki islamskie.
Obecna ofensywa sił USA w Faludży - podobnie jak i akcja, prowadzona równolegle w Samarze - stanowią część operacji, której celem jest przejęcie kontroli przed planowanymi na styczeń wyborami w Iraku w głównych tamtejszych miastach, m.in. w Samarze, Faludży, Ramadi oraz bagdadzkiej dzielnicy slumsów Mieście Sadra.
W niedzielę, po opanowaniu 70 proc. Samarry, siły USA i władze irackie ogłosiły przejęcie kontroli nad tym miastem.
em, pap