Tragiczny powrót z Rzymu
Na miejscu zginął kierowca mikrobusu i siedzący za nim pasażer. Ośmiu pasażerów mikrobusu zostało rannych. Jeden z mężczyzn trafił na oddział intensywnej opieki. Jak powiedział lekarz dyżurny szpitala w Znojmie, Polak, który ma skomplikowane złamanie kości udowej, przejdzie operację. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Siedem osób - trzech mężczyzn i cztery kobiety - są hospitalizowani na oddziale chirurgicznym znojemskiego szpitala. Ich obrażenia nie są groźne - to głównie otarcia i stłuczenia. Według lekarzy już wkrótce będą mogli wrócić do Polski. Ciężkie obrażenia odniósł też kierowca iveco.
"Kilkanaście minut wcześniej przekroczyliśmy granicę austriacko- czeską. Wracaliśmy już do domu z Rzymu. Na granicy zmienili się kierowcy, a reszta poszła spać. Drzemaliśmy, kiedy doszło do tego potężnego uderzenia. W jednej chwili zmienił się nasz świat. Krótko: tragedia" - relacjonował ranny w wypadku Andrzej Jurski. "Nic nie pamiętam. Obudziłem się po uderzeniu. Teraz jestem jedynie strasznie potłuczony" - dodał.
em, pap