Kwaśniewski: nie wysłałem Kulczyka (aktl.)
Prezydent zaznaczył, że pytania o udzielenie pełnomocnictwa czy poparcia Kulczykowi w sprawie Rafinerii Gdańskiej obrażają go. "Nikomu w sprawach, które do mnie nie należą, na które nie mam żadnego wpływu, nie udzielałem, nie udzielam i nie będę udzielał żadnych pełnomocnictw" - podkreślił. Dodał, że nie odpowiada za to, kto się na kogo powołuje oraz, że nie ma nadzwyczajnych kontaktów z Kulczykiem.
Według informacji TVN, z drugiej tajnej notatki AW wynika, że Kulczyk miał omawiać z Ałganowem kwestię przejęcia Rafinerii Gdańskiej przez rosyjski Łukoil. Według oficera wywiadu, Ałganow chciał się upewnić, że operacja ta będzie możliwa do przeprowadzenia. Kulczyk miał zapewniać, że wszystko jest pod kontrolą. Miał też powoływać się przy tym na swoje wpływy w Pałacu Prezydenckim i poparcie Aleksandra Kwaśniewskiego.
Pierwsza notatka napisana przez ówczesnego szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego była bardziej ogólna i dotyczyła informacji przekazanych mu 31 lipca 2003 roku przez Kulczyka na temat jego spotkania z Ałganowem. W rozmowie z poznańskim biznesmenem Ałganow miał wyrażać pretensje, że Rafineria Gdańska nie została sprzedana Rosjanom i powiedział Kulczykowi, że Wiesław Kaczmarek i Maciej Gierej mieli wziąć za to 5 mln dol.
W ocenie prezydenta, spotkanie Kulczyka z Ałganowem miało charakter "naganny moralnie". Kwaśniewski powiedział też, że miał pretensje do Kulczyka, że ten spotkał się z rosyjskim szpiegiem. "Kulczyk tłumaczył, że nie wiedział, że Ałganow to Ałganow i że była to sytuacja przypadkowa" - dodał.
Prezydent podkreślił, że dokumenty dotyczące tej sprawy zostały mu przekazane. Ocenił, że druga notatka ze spotkania Ałganow- Kulczyk jest "o tyle małowartościowa, że jest jednoźródłowa i niepodpisana". Zastrzegł, że w sprawie notatki zostały wdrożone procedury, aby sprawę wyjaśnić. "I finał jest taki, że to, o czym mówi szpieg A. nie zostało potwierdzone" - zaznaczył Kwaśniewski.
Pytany, czy nie uważa, że powinien ograniczyć spotkań z Kulczykiem, odparł, że traktuje spotkanie Kulczyka z Ałganowem jako poważny błąd, ale nie aż taki, aby "przekreślać człowieka, czy go niszczyć lub dezawuować". Zaznaczył, że ufa Kulczykowi, iż jego spotkanie z Ałganowem było przypadkowe i miało "charakter rozmowy o interesach, a nie współpracy wywiadowczej".
Prezydent dodał, że nie ma przesadnie częstych kontaktów z Kulczykiem, ale też go nie unika, jeśli "spotykają się na drodze".
Dziennikarze chcieli wiedzieć, czy prezydent pytał Kulczyka czy ten używał jego nazwiska w rozmowie z Rosjaninem. Prezydent powiedział tylko, że o szczegółach rozmowy nie dyskutowali.
Pytany o inwigilację Wiesława Kaczmarka, prezydent powiedział, że były minister skarbu został oczyszczony z zarzutów. Dodał, że nie wie jakimi metodami sprawdzano b. ministra, ale - jak powiedział - szef ABW Andrzej Barcikowski zapewniał go, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
ss, pap