Bastion Janukowycza też się buntuje

Dodano:
Kilkudziesięciotysięczny wiec zwolenników Wiktora Juszczenki trwa we wschodnioukraińskim Charkowie, gdzie ponad 70 proc. głosów zdobył Wiktor Janukowycz.
To pierwsza tego typu tak duża demonstracja na wschodnich terenach Ukrainy.

Informuje o tym agencja Interfax-Ukraina. Według niej, w akcji uczestniczy 30-50 tysięcy osób, głównie studentów. "Tak wielkiej manifestacji politycznej nigdy nie było" - twierdzi korespondent agencji.

Przeważają studenci, którzy chcą postawić miasteczko namiotowe na  centralnym Placu Wolności. "Kijowie! Jesteśmy z tobą!", "Precz z  bandą" - krzyczą uczestnicy demonstracji.

Przyjęli oni rezolucję nieuznającą oficjalnych wyników wyborów i  zwycięstwa Janukowycza, wyrażającą solidarność z manifestantami z  Kijowa i zachodniej Ukrainy oraz wzywającą do strajku powszechnego.

Część demonstrantów ruszyła centralną ulicą Sumską ku budynkowi władz miejskich. Chcą przekazać rezolucję merowi. Mija ich wiele samochodów z pomarańczową symboliką wyborczą Wiktora Juszczenki. Kierowcy pozdrawiają demonstrujących trąbiąc.

"Charków solidaryzuje się dzisiaj z Kijowem, Charków nie boi się" - powiedział z trybuny parlamentarnej deputowany Anatolij Matwijenko, który rano przyjechał z Charkowa do Kijowa.

W obwodzie charkowskim Wiktor Janukowycz otrzymał ponad 70 proc. głosów. Dotychczas wszystkie większe protesty przeciw wynikom wyborów odbywały się tam, gdzie wygrał Juszczenko.

ss, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...