Śmierć terrorysty?

Osławiony Kadafi Dżandżalani (Khaddafy Janjalani) miał zginąć w  listopadzie w czasie bombardowania obozu bojowników Abu Sajefa na  południu wyspy Mindanao. Niepotwierdzone źródła twierdzą, że jeden z pocisków rozerwał go na strzępy.

Oficjalne koła filipińskie jednak nie potwierdziły tej wiadomości, zasłaniając się stwierdzeniem, że nie znaleziono ciała terrorysty.

Stany Zjednoczone w zeszłym tygodniu umieściły Dżandżalaniego na  liście terrorystów, którym zablokowano - na mocy nowej ustawy antyterrorystycznej - konta w amerykańskich bankach. Ugrupowanie Abu Sajefa od 2002 r. znajduje się na amerykańskiej liście organizacji terrorystycznych.

Dżandżalani - młodszy brat założyciela grupy Abu Sajefa, Abduradżaka Dżandżalaniego - podejrzany jest o osobiste zorganizowanie akcji porwania w 2001 r. grupy turystów - w tym trzech Amerykanów - z miejscowości plażowej na południu Filipin. Jednemu z Amerykanów ścięto głowę - drugi zginął w czasie próby odbicia zakładników przez wojsko. Dżandżalani ma także odpowiadać za zamach bombowy na filipińskim promie w lutym 2004 r. W wybuchu zginęło wówczas ponad sto osób.

Bezpośrednio przed listopadowym atakiem śmigłowców filipińskiej armii na kryjówkę lidera Abu Sajefa, prawdopodobnie odbywało się w  niej spotkanie Dżandżalaniego z gośćmi z Indonezji - działaczami regionalnej organizacji terrorystycznej Dżimah Islamija. Zbombardowana kryjówka Abu Sajefa - położona w niedostępnymn terenie na bagnach, została znaleziona dzięki nowoczesnemu sprzętowi, dostarczonemu przez armię amerykańską.

em, pap