Tymoszenko bez zarzutu
Zamknięcie spraw dotyczących Tymoszenko w Kijowie może oznaczać jej rychłe umorzenie także w Rosji, choć rosyjska prokuratura wojskowa jeszcze dwa dni temu ogłosiła, że nie odstąpi od ścigania p.o. premiera, mimo jej mianowania na to stanowisko. Zaraz potem rzecznik prokuratora generalnego próbował jednak nieco złagodzić tę deklarację.
Rosyjski sąd wydał pod koniec września ubiegłego roku nakaz aresztowania oskarżonej o korumpowanie wyższych urzędników Ministerstwa Obrony Rosji. Tymoszenko, gdy odmówiła ona stawienia się w rosyjskiej prokuraturze wojskowej.
Tym Moskwa uzasadniała swoją niechęć do Tymoszenko na stanowisku szefa ukraińskiego rządu. Kijowskie media sugerowały jednak, że problem został załatwiony podczas poniedziałkowej wizyty w Moskwie prezydenta Wiktora Juszczenki. Po spotkaniu z prezydentem Putinem Juszczenko powiedział, że przeprowadził rozmowy na ten temat i "jest zadowolony".
Dwa dni temu były szef rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa Nikołaj Kowalow wyjaśnił internetowej gazecie "Ukraińska Prawda", że ewentualne odstąpienie od ścigania Tymoszenko przez rosyjską prokuraturę muszą poprzedzić odpowiednie decyzje prokuratury ukraińskiej. "Ukraińska prokuratura może ze swej strony doprowadzić +sprawę Tymoszenko+ do końca. Jej decyzja o braku znamion przestępstwa w postępowaniu Tymoszenko powinna być uwzględniona przez stronę rosyjską i nie może być prawnie podważona" - powiedział Kowalow.
Ukraińska prokuratura oskarżała Tymoszenko o przemyt gazu oraz fałszerstwa w latach 90., gdy stała ona na czele firmy Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy, zajmującej się importem gazu.
em, pap