Konklawe 18 kwietnia, w czwartek testament (aktl.)
Jak wyjaśnił Joaquin Navarro-Valls opóźnienie w publikacji osobistego papieskiego dokumentu wynika wyłącznie z tego powodu.
W następnej kolejności testament zostanie ogłoszony w innych językach. "Nie chcieliśmy przedstawiać tekstu tylko w polskiej wersji językowej lub źle, pospiesznie przetłumaczonego, w końcu jakby nie było chodzi o testament Ojca Świętego" - dodał dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej. Z jego słów wynika, że kardynałowie zapoznali się z roboczą wersją tłumaczenia w języku włoskim.
Navarro-Valls poinformował, że całość liczy około 15 stron, a sporządzone tam zapiski pochodzą z różnych okresów pontyfikatu, pierwsze refleksje - już z 1979 roku. Czasem Jan Paweł II napisał tylko kilka linijek, innym razem nawet pół strony - wyjaśnił.
Rzecznik oświadczył, że zebrani na kongregacji kardynałowie postanowili, iż konklawe rozpocznie się w poniedziałek 18 kwietnia. Nie wiadomo jeszcze, ilu purpuratów weźmie w nim udział. Na pewno kilku nie przybędzie z powodu choroby, ale ostateczna liczba elektorów uczestniczących w wyborze następnego papieża zostanie podana tuż przed konklawe. Poprzedzi je msza św. w intencji dobrego wyboru biskupa Rzymu.
Z całą pewnością jednak można stwierdzić, że do Kaplicy Sykstyńskiej mogłoby przybyć najwyżej 117 kardynałów, nie zaś 118, jak wcześniej spekulowano.
Watykański rzecznik poinformował bowiem, że przed śmiercią Jan Paweł II nie ujawnił nazwiska kardynała in pectore, a więc takiego, którego trzymał "w sercu". Oznacza to zatem, że tajemnicę, kogo mianował kardynałem zabierze do grobu. "Nie ma już w ogóle kwestii kardynała in pectore" - podkreślił Joaquin Navarro- Valls.
Poinformował także, że jednym z tematów środowej kongregacji ogólnej była zgłoszona przez kilku kardynałów propozycja, by po piątkowej mszy na Placu świętego Piotra, a przed ceremonią złożenia do grobu, ciało Jana Pawła II zawieźć do katedry biskupa Rzymu, czyli do bazyliki świętego Jana na Lateranie, by hołd mogli mu oddać także zgromadzeni tam wierni. "Po przeanalizowaniu sytuacji panującej w Rzymie, gdzie mamy do czynienia z ogromnym napływem pielgrzymów, postanowiono, że byłoby to technicznie niemożliwe" - stwierdził watykański rzecznik.
Poinformował, że do tej pory w biurze prasowym Watykanu akredytowało się 3500 dziennikarzy z całego świata.
ss, pap