Przywódca Kuomintangu w Chinach

Dodano:
W atmosferze gwałtownych protestów przywódca opozycyjnej tajwańskiej Partii Nacjonalistycznej (Kuomintangu), Lien Chan we wtorek udał się z wizytą do Chin.
Wizyta powszechnie oceniana jest jako bezprecedensowa i mogąca mieć historyczne znaczenie. Po raz pierwszy bowiem od 56 lat -  ucieczki nacjonalistów na Tajwan w 1949 roku - dojdzie do  formalnego kontaktu pomiędzy przywódcami dwu partii - Kuomintangu i KPCh.

Wyjazdowi Lien Chana do Chin towarzyszyła we wtorek rano hałaśliwa demonstracja kilkuset zwolenników niezawisłości wyspy, zarzucających przywódcy Kuomintangu, że nawiązując kontakt z  przywódcami ChRL zdradza interesy Tajwanu. Na lotnisku w Tajpej doszło do przepychanek pomiędzy rzucającymi jajkami i  wygrażającymi parasolami przeciwnikami wizyty a licznie reprezentowanymi sympatykami Lien Chana. Interweniowała policja, rozdzielając walczących. Ponad tysiąc funkcjonariuszy -  uzbrojonych w pałki i tarcze - ochraniało byłego wiceprezydenta w  drodze do samolotu.

Wizyta Lien Chana w Chinach potrwa tydzień.

Lien rozpoczyna podróż od Nankinu, gdzie złoży kwiaty w mauzoleum Sun Yat-Sena (Sun Jat-sena), chińskiego męża stanu, założyciela w  1894 r. rewolucyjnego Związku Odrodzenia Chin, późniejszego pierwszego prezydenta Republiki Chińskiej. Spotkanie lidera Kuomintangu z prezydentem Chin Hu Jintao (czyt. Hu Dzin-thao) planowane jest na piątek, 29 kwietnia.

Kuomintang, przez pół wieku swych rządów na Tajwanie zacięty wróg ChRL, po serii porażek wyborczych od 2000 r. i przejęciu władzy przez Demokratyczną Partię Postępową, obecnie prowadzi politykę zbliżenia z Pekinem. W tej sprawie jest w opozycji do rządzącej DPP.

Pekin uważa Tajwan za swoją zbuntowaną prowincję, od kiedy w 1949 roku schronił się tam pokonany przez komunistów Kuomintang z Czang Kai-szekiem na czele.

ks, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...