Hop ponownie przesłuchiwany
Na dwóch poprzednich rozprawach prokurator stanowczo odrzucał zarzuty. Zarzucił też kłamstwa współoskarżonemu w tym procesie, Krzysztofowi G. G., długoletni przyjaciel Hopa, przyznał się do udziału w wyłudzeniach, obciążając w ten sposób prokuratora. Zgłosił też chęć dobrowolnego poddania się karze.
Zdaniem prokuratury, Hop w latach 1993-2002 zapraszał szefów firm na spotkania, podczas których przedstawiał im trudną sytuację prokuratury, wskazując na jej potrzeby i braki, np. sprzętu biurowego. Według prokuratury, w rzeczywistości sprzętu nie kupowano, a pieniądze trafiały do oskarżonego.
O tym, że Hop wydaje więcej, niż zarabia, mieszka w luksusowej willi i jeździ drogim autem, napisał w kwietniu 2002 r. tygodnik "Newsweek". Ówczesna minister sprawiedliwości Barbara Piwnik przekazała sprawę do zbadania krakowskiej prokuraturze.
ks, pap