Antyamerykańskie protesty za sprawą "Newsweeka" (aktl.)

Dodano:
Co najmniej dziewięć osób zginęło, a ponad 20 zostało rannych podczas starć w demonstrantów z policją w trakcie antyamerykańskich protestów w Afganistanie.
Wśród zabitych są funkcjonariusze służb bezpieczeństwa. W trwających od wtorku demonstracjach w Afganistanie zginęło już 12 osób, a około 100 odniosło obrażenia.

Na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes), jak informują tamtejsze media, dziesiątki studentów usiłowały wdzierać się do  hoteli i szukać tam Amerykanów oraz ich sojuszników. Brak informacji o ewentualnych poszkodowanych.

W Dżakarcie około 100 osób demonstrowało, żądając, by Amerykanie przeprosili świat muzułmański.

Podczas demonstracji w Pakistanie przedstawiciele fundamentalistycznego sojuszu MMA (Zjednoczonego Frontu Działania) żądali zerwania stosunków dyplomatycznych z USA, jeśli Waszyngton nie przeprosi.

W mieście Gaza kilka tysięcy Palestyńczyków przemaszerowało przez obóz dla uchodźców. Marsz zorganizowało radykalne ugrupowanie Hamas. Także w Hebronie na Zachodnim Brzegu Jordanu odbyła się antyamerykańska demonstracja setek Palestyńczyków, podczas której palono flagi USA i Izraela.

Powodem gwałtownych wystąpień stały się doniesienia prasowe, w  tym amerykańskiego tygodnika "Newsweek", że w więzieniu w  amerykańskiej bazie Guantanamo na Kubie, gdzie przetrzymywani są podejrzani o związki z Al-Kaidą i terroryzm, dochodzi do  bezczeszczenia Koranu. "Newsweek" pisał m.in. o umieszczaniu Koranu w toalecie.

"Chcemy, żeby wszyscy muzułmanie na świecie wiedzieli, że  podzielamy i rozumiemy ich zaniepokojenie. Jesteśmy też zasmuceni z powodu ofiar śmiertelnych, do których doszło podczas demonstracji" - powiedział rzecznik Białego Domu Scott McClellan i zapewnił że amerykański resort obrony bada zarzuty, dotyczące bezczeszczenia Koranu, "traktując je bardzo poważnie".

Także amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice obiecała pełne wyjaśnienie zarzutów dotyczących profanacji Koranu i wezwała muzułmanów do rozwagi. Media amerykańskie informują, że w czwartek po południu (czasu miejscowego) Rice zapewniła podczas przesłuchania w Kongresie, że USA nigdy nie tolerowałyby bezczeszczenia Koranu. Gdyby doniesienia na ten temat miały się potwierdzić, winni zostaną ukarani.

em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...