Abbas w Tokio (aktl.)

Na Bliskim Wschodzie nie będzie pokoju bez rozwiązania problemu palestyńskich uchodźców i  utworzenia niezależnego państwa palestyńskiego - powiedział Mahmud Abbas. Oświadczenie to rozpowszechniono w  Ramalli na Zachodnim Brzegu Jordanu w dniu, który Palestyńczycy obchodzą jako "Katastrofę" (Al-Nakba), czyli w rocznicę powstania w roku 1948 państwa Izrael, po którym nastąpił masowy exodus Arabów z terenów nowego państwa. Wyemitowane go podczas zgromadzenia w Ramalli u grobu legendarnego przywódcy palestyńskiego Jasera Arafata, który zmarł w listopadzie roku 2004.

"Abbas, który sam jest uchodźcą z roku 1948, potwierdził przy okazji "prawo narodu palestyńskiego do niezależnego państwa ze  stolicą w Jerozolimie", zaznaczając jednocześnie, że wszelkie rozwiązania muszą się opierać na "uregulowaniach międzynarodowych".

Japonia, skąd zabrzmiało oświadczenie palestyńskiego przywódcy, dąży do uzyskania większej roli w działaniach na rzecz zapewnienia pokoju w tym regionie. Tokio będzie jednocześnie namawiać palestyńskiego prezydenta, by wspomógł proces pokojowy. Jak dotąd Japonia przeznaczyła 60 milionów dolarów na pomoc humanitarną dla terytoriów palestyńskich.

Poprzednim razem Abbas był w Tokio w 1981 roku. W przyszłym tygodniu odwiedzi on Stany Zjednoczone, gdzie spotka się z George'm W. Bushem.

em, pap