SLD z nowym zarządem (aktl.)

Dodano:
Szef SLD Wojciech Olejniczak pozostaje przewodniczącym partii. Zgodnie z jego oczekiwaniami, dotychczasowy Zarząd Krajowy Sojuszu złożył rezygnacje i Rada Krajowa wybrała nowy skład tego gremium.
Jeszcze przed posiedzeniem Rady sytuacja była dość nerwowa. W  trakcie poprzedzającego Radę posiedzenia zarządu jego członkowie -  zgodnie z postulatem Olejniczaka - złożyli rezygnacje z  członkostwa w tym gremium. Jako jedyny rezygnacji nie złożył lubelski "baron" Sojuszu Grzegorz Kurczuk. Zmienił jednak zdanie po rozmowie z szefem partii. Ale nieoczekiwanie, w czasie posiedzenia Rady Krajowej, kandydaturę Kurczuka do zarządu zgłoszono z sali - jednak przepadła ona w głosowaniu. Rada wybrała osoby wskazane przez Olejniczaka.

Szef SLD powiedział na konferencji prasowej, że wybór nowego zarządu został dokonany po jego myśli. Według niego, atmosfera w  SLD jest teraz "bardzo dobra". "Wszyscy członkowie - poza tymi, którym nie udało się wygrać w wyborach - wyszli z Rady Krajowej w  dobrych nastrojach" - przekonywał dziennikarzy.

Olejniczak pytany, jak przekonał Kurczuka do rezygnacji, odparł: "Zaproponowałem, żeby zrezygnował, aby nie trzeba było doprowadzać do jego odwołania. Byłem zdeterminowany, aby taki wniosek o  odwołanie zgłosić".

Wniosek miał zgłosić na posiedzeniu Rady. Postawił ultimatum -  albo Kurczuk, albo on. Jednak po rozmowie "w cztery oczy", Kurczuk niespodziewanie złożył dymisję.

Kurczuk powiedział później, że w związku w czwartkowymi wydarzeniami rezygnuje z członkostwa w Radzie Krajowej. "Skoncentruję się na sprawach wojewódzkich" - zapowiedział.

Początkowo Kurczuk tłumaczył dziennikarzom, że nie chciał podać się do dymisji, aby w ten sposób zademonstrować niezgodę na  praktyki, które mają miejsce w SLD i zasygnalizować lewicowy charakter tej partii, "który się trochę rozmywa". Jego zdaniem, oczekiwanie przez przewodniczącego partii, że zarząd poda się do  dymisji, "zabrzmiało jak szantaż". "Partia to nie ministerstwo, gdzie można pokrzykiwać, przestawiać" - dodał.

W zarządzie partii są: poza szefem partii, wiceszefami, sekretarzem generalnym, szefem klubu parlamentarnego, eurodeputowanym Markiem Siwcem oraz szefem młodzieżówki, także nowo wybrani m.in.: Witold Gintowt-Dziewałtowski, Jerzy Szmajdziński, Elżbieta Szparaga, Jacek Piechota, Marek Wikiński, Longin Pastusiak, Tadeusz Iwiński (dwaj ostatni byli w poprzednim składzie zarządu).

"Widziałem ich w nowym zarządzie, chciałem, aby kontynuowali swoje dotychczasowe działania" - argumentował Olejniczak fakt pozostania Pastusiaka i Iwińskiego w zarządzie. Jak dodał, te  osoby sam zgłosił. Zaznaczył, że powinni oni kontynuować pracę na  rzecz partii.

ss, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...