Rosjanin chciał zabić Busha?
Zastępca dowódcy wojsk rosyjskich w Gruzji pułkownik Władimir Kuparadze oświadczył, że podana przez Rustawi 2 informacja, jakoby rosyjskiego żołnierza zatrzymano podczas próby opuszczenia Gruzji wkrótce po incydencie z granatem z 10 maja, jest "wymysłem".
"Żaden z naszych żołnierzy nie został zatrzymany" - powiedział Kuparadze.
Rzeczniczka gruzińskiej prokuratury generalnej Chatuna Kwediaszwili odmówiła skomentowania doniesienia Rustawi 2, ale zapewniła, że władze poinformują wkrótce, kto jest podejrzanym w sprawie granatu.
Prezydent Bush przemawiał w Tbilisi zza szyby kuloodpornej, ale - według amerykańskiej FBI - granat, znaleziony w odległości ok. 30 metrów od podium, stanowił zagrożenie dla życia prezydenta USA. Z wstępnego śledztwa, przeprowadzonego przez FBI wynika, że granat nie wybuchł tylko z powodu niesprawności.
Na podium obok Busha stał 10 maja prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili; pojawiły się spekulacje, że być może to przeciwko niemu chciano użyć granatu.
ks, pap