Prokurator Olejnik w ciężkim stanie

Dodano:
Mimo piątkowych uspokajających doniesień, stan rannego w wypadku zastępcy prokuratura generalnego Kazimierza Olejnika jest ciężki. Zdaniem prokuratury, nie ma podstaw do podejrzeń, by mógł to być zamach.
Tak sytuację określa wspólny komunikat dyrektora szpitala, w którym od piątku przebywa Olejnik, oraz szefa Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi. Prokurator jest leczony w zakładzie anestezjologii i intensywnej terapii szpitala im. WAM Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Dyrektor szpitala Leszek Markuszewski powiedział, że obecnie nie będzie udzielał więcej informacji o stanie zdrowia prokuratora.

Do wypadku doszło w piątek tuż po godz. 10 na drodze krajowej nr 8 Warszawa-Wrocław w Tomaszowie Mazowieckim (Łódzkie), podczas podróży służbowej prokuratora Olejnika. Według wstępnych ustaleń policji i prokuratury, kierowca służbowego opla vectry z  nieznanych dotąd przyczyn stracił panowanie nad autem; samochód przebił metalową barierkę, zjechał z nasypu i dachował.

Prokurator i kierowca trafili do szpitala w Tomaszowie Maz. Jak informował w piątek zastępca dyrektora tomaszowskiego szpitala Waldemar Kondejewski, lekarze uznali, że stan ogólny poszkodowanych jest na tyle dobry, iż można przewieźć ich do innej placówki. Według niego, prokurator miał złamane podudzie, rękę i  obojczyk. Początkowo zachodziło podejrzenie, że może mieć uraz kręgosłupa, ale - według Kondojewskiego - zostało to wykluczone. Kierowca doznał natomiast jedynie ogólnych potłuczeń. Prokurator został przewieziony do szpitala w Łodzi.

Postępowanie w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Okręgowa w  Piotrkowie Trybunalskim. Jak poinformował jej rzecznik Witold Błaszczyk, prokuratura bada z jakiej przyczyny kierowca utracił kontrolę na prowadzonym pojazdem. Po wypadku na miejscu zdarzenia przeprowadzono wstępne oględziny pojazdu; zabezpieczono ślady a  także samochód do dalszych badań specjalistycznych. Powołano biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych.

"Prokuratura bierze pod uwagę szereg możliwych przyczyn, dlaczego kierujący utracił panowanie na pojazdem, ale jest za wcześnie, żeby przed uzyskaniem opinii ekspertów wyrokować" - powiedział Błaszczyk. W poniedziałek na miejscu wypadku pojawili się eksperci z krakowskiego instytutu, którzy przeprowadzili badania i pomiary miejsca zdarzenia. Badania techniczne pojazdu wykonać mają specjaliści z Politechniki Łódzkiej. Biegli wypowiedzieć się mają na temat przyczyn wypadku, stanu technicznego pojazdu i sprawności jego wszystkich układów. Sporządzą także komputerową symulację zdarzenia.

Według prokuratury, obecnie brak jakichkolwiek podstaw, mogących sugerować, że był to zamach na prokuratora. "W stu procentach wykluczyć tego nie można, ale w tym momencie nie ma niczego, co by  potwierdzało celowe działanie innych osób, które byłoby ukierunkowane na spowodowanie wypadku tego pojazdu. Obecnie nie ma  żadnych podstaw do przyjęcia jako prawdopodobnej takiej hipotezy" - powiedział Błaszczyk.

Bezpieczeństwa prokuratora Olejnika pilnują w szpitalu policjanci, choć jak podkreśla rzeczniczka Komendanta Głównego Policji Alicja Hytrek, z policyjnych ustaleń wynika, że prokuratorowi nie zagraża niebezpieczeństwo, a  działania policji mają jedynie charakter prewencyjny. Ponieważ prokurator Olejnik doprowadził niejednego przestępcę przed wymiar sprawiedliwości, policja musiała przyjąć taką hipotetyczną sytuację, że "mógłby znaleźć się ktoś, kto chciałby wykorzystać jego sytuację jako osoby chorej, która nie do końca może się obronić" - powiedziała.

em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...