Zastępca bin Ladena grozi Wielkiej Brytanii
Terrorysta poza Wielką Brytanią wymienił z nazwy również Hiszpanię i Stany Zjednoczone. Amerykanom zagroził dziesiątkami tysięcy zabitych żołnierzy, jeśli nie wycofają wojsk z Iraku. O Hiszpanii mówił w związku z zeszłorocznymi zamachami w Madrycie, przypisywanymi al-Kaidzie. "Nasza wiadomość jest jasna: nie będziecie bezpieczni dopóki nie wycofacie się z naszych ziem, nie przestaniecie kraść naszej ropy i bogactw oraz dopóki nie przestaniecie wspierać zgniłych reguł" - ostrzegł.
Prezydent USA George Bush, komentując wystąpienie al-Zwahiriego zapewnił, że nie wyprowadzi ono Amerykanów z Iraku i Bliskiego Wschodu. "Nadal będziemy przeciwko tym ludziom. Oni są terrorystami, zabójcami i będą zabijać niewinnych ludzi, więc nie mogą narzucić nam swojej ciemnej wizji świata" - powiedział Bush.
Odpowiedzialnością za lipcowe zamachy w Londynie al-Zawahiri obarczył premiera Wielkiej Brytanii Tony'ego Blair'a. "Blair przeniósł do centrum Londynu destrukcję i z woli Boga przyniesie jeszcze więcej zniszczeń" - powiedział w nagraniu.
"Czy szejk Osama bin Laden nie mówił wam, że nie będziecie mogli śnić o bezpieczeństwie, jeśli wcześniej spokój nie zapanuje w Palestynie i zanim wszystkie armie niewiernych nie opuszczą ziemi Mahometa" - dodał al-Zawahiri.
"Zamiast zaakceptować rozejm przelaliście rzekę krwi w naszych krajach, a my wysadziliśmy wulkany gniewu w waszych krajach" - powiedział dalej w nagraniu.
ss, pap