Nałęcza pożegnanie z polityką
Dopytywany, czy gdyby Cimoszewicz wygrał wybory prezydenckie i zaproponował mu szefowanie swojej Kancelarii, to by się zgodził, zapewnił, że w ogóle w tej chwili nie bierze tego pod uwagę. "Ani nie pojawia się takie pytanie, ani nie pada taka odpowiedź" - dodał.
W lipcu Nałęcz zrezygnował z zasiadania we władzach Socjaldemokracji i kandydowania do Sejmu, po tym jak konwent SdPl udzielił wotum zaufania Markowi Borowskiemu. Nałęcz był temu przeciwny, bo uważa, że Borowski powinien zrezygnować z kandydowania na prezydenta i poprzeć Włodzimierza Cimoszewicza. Wicemarszałek Sejmu pozostał członkiem SdPl.
Wcześniej Nałęcz zrezygnował z szefowania sztabowi wyborczemu Borowskiego, argumentując, że musi być obiektywny jako wicemarszałek Sejmu, podejmując decyzję w sprawie wniosku Cimoszewicza o wykluczenie z komisji ds. PKN Orlen większości jej członków.
ks, pap