Przyjazne państwo czy bezradne państwo

Dodano:
Platforma Obywatelska dotrzymała słowa i doprowadziła do powołania nadzwyczajnej komisji sejmowej, która zajmie się likwidacją niepotrzebnych i niejasnych przepisów oraz walką z biurokracją "Przyjazne państwo", popularnie zwanej „komisją Palikota”. Ku mojemu zdziwieniu PiS był takiej komisji przeciwny, argumentując, że doprowadzi ona do tego, że „państwo stanie się bezradne”.
Zdumienie moje bierze się z tego, że jeszcze przed kilkoma miesiącami PiS miał podobne plany, a co najmniej trzy instytucje nieformalnie takie działania już prowadziły. Sam Roman Kluska odniósł się do pomysłu speckomisji pozytywnie, chociaż wyraził daleko idący sceptycyzm co do tego, czy uda się cokolwiek załatwić.

I niewykluczone, że ma racje. Przemawiają za tym nie tylko doświadczenia przeszłości (ile to już takich pomysłów było – chocby dwie komisje za czasów dwukrotnego wicepremierowania Balcerowicza, zapowiedzi deregulacyjne zawarte w planie Kołodki i programie Hausera), ale także doświadczenie teraźniejszości. W tym samym czasie kiedy poseł Palikom chce tropić nonsensy takie jak pozwolenia na zbieranie grzybów czy niekończące zezwolenia na postawienie budynku na własnej działce, jego partyjny kolega - Michał Szczerba chce wnieść do laski marszałkowskiej projekt ustawy wprowadzający wydawanie koncesji na sprzedaż papierosów.

Papierosy niewątpliwie szkodzą zdrowiu i dobrze by było, aby ludzie mniej palili. To jednak, czy wprowadzenie koncesji dla kilkuset tysięcy „punktów sprzedaży detalicznej”, zajmujących się ich sprzedażą jest rozwiązaniem dobrym pozostawiam ocenie PT Czytelników.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...