Stadion Narodowy najnowszy zabytek Warszawy
Dodano:
Patrząc od strony Wisły Stadion Narodowy wygląda teraz jak rzymskie Koloseum. Naprawdę, jak ktoś nie wierzy niech sam pojedzie i obejrzy, albo obejrzy w internecie zdjęcia. Może to i niezły pomysł, by od razu zbudować zabytek. Takie Koloseum już z półtora tysiąca lat nie organizuje żadnych wielkich widowisk i zawodów, a cały czas setki tysięcy ludzi kupuje bilety, by to miejsce odwiedzić. No i dzięki temu są pieniądze na jego utrzymanie.
Wszystko wskazuje na to, że Stadion Narodowy po Euro 2012 będzie stał pusty i trzeba będzie non stop do niego dopłacać.
Do dziś w końcu nie powołano, żadnego gremium, które miałoby stadionem zarządzać, czytaj zapełniać ludźmi. Na rozgrywanie meczów nie zdecyduje się żaden klub warszawski. Legia za chwilę będzie miała swój stadion (nadal zastanawiam czy to nie skandal, że będą w stolicy dwa stadiony, gdy realne zapotrzebowanie jest na jeden, ale to inna historia). Polonia pozostanie na swoim nieco zdezelowanym i przaśnym obiekcie. Innych potencjalnych chętnych nie ma.
Zostanie więc reprezentacja, ale Stadion Narodowy będzie miał teraz poważną konkurencję w postaci fajnych miejsc w Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku, Chorzowie, więc kadra pewnie pojawi się w stolicy z dwa może trzy razy do roku.
Dodajmy koncerty też z dwa, albo trzy. I jeszcze ewentualnie jakieś wydarzenie typu zjazd świadków Jehowy, czy coś w tym stylu. Był też pomysł, by na utrzymanie stadionu zarabiało jego otoczenie, jakieś biurowce, galerie, ale to przynajmniej na razie, bardziej jest w fazie luźnych pomysłów, niż konkretnych planów, o budowie nie wspominając.
Podobnie rzecz się miała z kilkoma arenami poprzednich euro. Niszczeją stadiony w Portugalii, nie zarabia na siebie nawet podparyski stadion w St.Denis
Odżywa duch Stadionu X-lecia? To co może od razu Koloseum? Po co się bawić w półśrodki.
Do dziś w końcu nie powołano, żadnego gremium, które miałoby stadionem zarządzać, czytaj zapełniać ludźmi. Na rozgrywanie meczów nie zdecyduje się żaden klub warszawski. Legia za chwilę będzie miała swój stadion (nadal zastanawiam czy to nie skandal, że będą w stolicy dwa stadiony, gdy realne zapotrzebowanie jest na jeden, ale to inna historia). Polonia pozostanie na swoim nieco zdezelowanym i przaśnym obiekcie. Innych potencjalnych chętnych nie ma.
Zostanie więc reprezentacja, ale Stadion Narodowy będzie miał teraz poważną konkurencję w postaci fajnych miejsc w Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku, Chorzowie, więc kadra pewnie pojawi się w stolicy z dwa może trzy razy do roku.
Dodajmy koncerty też z dwa, albo trzy. I jeszcze ewentualnie jakieś wydarzenie typu zjazd świadków Jehowy, czy coś w tym stylu. Był też pomysł, by na utrzymanie stadionu zarabiało jego otoczenie, jakieś biurowce, galerie, ale to przynajmniej na razie, bardziej jest w fazie luźnych pomysłów, niż konkretnych planów, o budowie nie wspominając.
Podobnie rzecz się miała z kilkoma arenami poprzednich euro. Niszczeją stadiony w Portugalii, nie zarabia na siebie nawet podparyski stadion w St.Denis
Odżywa duch Stadionu X-lecia? To co może od razu Koloseum? Po co się bawić w półśrodki.