PO dramatycznie traci poparcie przedsiębiorców
Dodano:
Poparcie przedsiębiorców dla Platformy gwałtownie spadło. Albo otrzymają oni nową ofertę polityczną, albo nie pójdą głosować – wynika z badań Domu Badawczego Maison przeprowadzonych na zlecenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców
PO w styczniu tego roku popierało tylko 15 proc. przedsiębiorców. A jeszcze w sierpniu ubr. Platformie ufało 49 proc. małych i śrdenich przedsiębiorców. Spadek notowań PO nie odbił się na wzroście notowań konkurencyjnych formacji. PiS popiera 9 proc. (w sierpniu 8 proc.) a SLD czy Ruch Palikota po 5 proc. przedsiębiorców. Wzrosła za to liczba przedsiębiorców niezdecydowanych i tych, które w ogóle nie zamierzają głosować – z 35 proc.w sierpniu ub.r. do aż 52 proc. w styczniu.
Wnioski są cztery. Pierwszy to taki, że PO w oczach przedsiębiorców przestała być postrzegana jako partia dbająca o ich interesy. Aby wiarygodność odzyskać, musiałaby dokonać bardzo zasadniczych zmian, bez uprawiania propagandowych sztuczek.
Drugi – żadna z konkurencyjnych partii nie zdobyła zaufania przedsiębiorców rozczarowanych Platformą, wszystkie są postrzegane jako obojętne wobec ich problemów.
Trzeci – szykuje nam się duża absencja podczas wyborów. Chyba, że PO zdoła wrócić do swych liberalnych korzeni lub powstanie nowa formacja liberalna i prorynkowa, coś w rodzaju "pierwszej" Platformy, która zyska poparcie przedsiębiorców i wszystkich osób o poglądach wolnorynkowych.
Czwarty – że przy takim braku zaufania rządzenie jest możliwe już tylko – jak to określił Cezary Kazimierczak, prezes ZPP – "przy pomocy metod pół – policyjnych".
Rozdęta biurokracja, sprzeczne przepisy, nadmierne koszty pracy, fatalnie działający wymiar sprawiedliwości – to wszystko było krytykowane i opisywane od lat. Co mogło przechylić czarę goryczy? Może symboliczne fotoradary, które kiedyś wyśmiewał Donald Tusk? A może przeświadczenie, że partie zajmują się ideologicznymi swarami a nie realnymi problemami?
Tak czy owak, przedsiębiorcy odwrócili się do Platformy plecami. A może raczej obrócili się plecami do jej pleców.
P.S. Badanie zostało przeprowadzone przez Dom Badawczy Maison na reprezentatywnej próbie przedsiębiorców z sektora MSP. Total N=576 (w styczniu 2013) . Metoda: CAWI.
Wnioski są cztery. Pierwszy to taki, że PO w oczach przedsiębiorców przestała być postrzegana jako partia dbająca o ich interesy. Aby wiarygodność odzyskać, musiałaby dokonać bardzo zasadniczych zmian, bez uprawiania propagandowych sztuczek.
Drugi – żadna z konkurencyjnych partii nie zdobyła zaufania przedsiębiorców rozczarowanych Platformą, wszystkie są postrzegane jako obojętne wobec ich problemów.
Trzeci – szykuje nam się duża absencja podczas wyborów. Chyba, że PO zdoła wrócić do swych liberalnych korzeni lub powstanie nowa formacja liberalna i prorynkowa, coś w rodzaju "pierwszej" Platformy, która zyska poparcie przedsiębiorców i wszystkich osób o poglądach wolnorynkowych.
Czwarty – że przy takim braku zaufania rządzenie jest możliwe już tylko – jak to określił Cezary Kazimierczak, prezes ZPP – "przy pomocy metod pół – policyjnych".
Rozdęta biurokracja, sprzeczne przepisy, nadmierne koszty pracy, fatalnie działający wymiar sprawiedliwości – to wszystko było krytykowane i opisywane od lat. Co mogło przechylić czarę goryczy? Może symboliczne fotoradary, które kiedyś wyśmiewał Donald Tusk? A może przeświadczenie, że partie zajmują się ideologicznymi swarami a nie realnymi problemami?
Tak czy owak, przedsiębiorcy odwrócili się do Platformy plecami. A może raczej obrócili się plecami do jej pleców.
P.S. Badanie zostało przeprowadzone przez Dom Badawczy Maison na reprezentatywnej próbie przedsiębiorców z sektora MSP. Total N=576 (w styczniu 2013) . Metoda: CAWI.