Łowcy szybkowarów

Dodano:
Do pewnego domu na Long Island zapukali panowie w garniturach. Przedstawili się jako łowcy terrorystów. Chcieli pogadać o pracy gospodarzy, ich pochodzeniu i zwyczajach kulinarnych. Wyjaśnili, że ich czujność wynika z tego, co rodzina robi w sieci: pani czyta dużo o szybkowarach, mąż o plecakach, a syn o braciach Czarnajewach.
Po 11 września wywiad USA rozrósł się do ponad 1,2 tys. agencji. Administracja Obamy oskarżała obywateli o szpiegostwo dwa razy częściej niż poprzednie administracje razem wzięte. Jeden z oskarżonych, Edward Snowden, dostał właśnie rok wakacji (zesłania?) w Moskwie. Gdy wyjeżdżał z Szeremietiewa, w Kongresie trwały przesłuchania szefów NSA, agencji, którą zdradził, dając senatorom możliwość zadania pytań: czy agencja musi gromadzić całą cyfrową komunikację narodu i wydawać 10 mld dolarów rocznie, skoro w ciągu dekady odkryła „mniej niż kilkanaście” spisków terrorystycznych. Ale ostrożności nigdy za wiele. Gdyby samowolę NSA ukrócono, kto sprawdzałby te wszystkie panie, które bzikują na punkcie szybkowarów?
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...