Kim jest John Galt...?!

Dodano:
Jestem liberałem. Kiedyś głosowałem na KLD, potem na UW, później na PO. Wczoraj oddałem do dyspozycji swój głos synowi, ma 11 lat. Powiedziałem, że mu ufam i że na pewno dobrze wybierze, wybrał Tanajno. Trochę się zdziwiłem ale argumentował pięknie. Pomożemy tato Ukrainie, zrobimy referenda jak w Szwajcarii, nie był jeszcze politykiem, może coś zmieni i Polska będzie bogatsza a w szkole będą ciekawsze i mądrzejsze zajęcia. Wiem tato, że nie będzie prezydentem ale dałem mu szansę. W drugiej turze zagłosuje już na Bigosa. Dzieci pięknie rozumują.
Pierwszy raz w swoim dorosłym życiu nie wiedziałem na kogo mam oddać swój głos. PO mnie oszukało (brak reform w systemie ubezpieczeń społecznych, archaiczny model edukacji, rozbudowany system przywilejów w wybranych grupach zawodowych, skomplikowany system podatkowy wraz z fiskalizmem blokującym rozwój przedsiębiorczości, legislacyjna biegunka wraz z niewydolnym systemem sądowniczym i prokuratorami nadużywającymi swoich mandatów), PiS nie jest z mojej ideologiczno/gospodarczej bajki a Pawła Kukiza lubiłem zaś słuchać… jak śpiewał, choć najbardziej rozumiem oczywiście wyborców Kukiza, to on był w tej kampanii prawdziwy i szczery. Kim jest John Galt?!

Decyzja Komorowskiego o referendum ws. JOW utwierdza mnie w przekonaniu, że obóz prezydencki i PO przestali rozumieć politykę i wyborców. Zdałem sobie właśnie sprawę, że jako liberał od zawsze, zacząłem myśleć o tym, że mogę jednak chcieć zagłosować w drugiej turze na Andrzeja Dudę (o ironio byłego członka Unii Wolności). Bynajmniej nie dlatego, że zgadzam się z jego postrzeganiem świata/polityki ale dlatego, że nie zgadzam się z postrzeganiem świata/polityki, które przedstawia od kilku lat Prezydent Komorowski a w szczególności koalicja PO/PSL. Decyzja dotycząca zmiany ordynacji wyborczej (która nomen omen może skutecznie „zabić” Kukiza podczas wyborów parlamentarnych) utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że to koniunkturalna i swoiście żenująca próba podlizania się wyborcom Kukiza a to nie o JOWy Panie Prezydencie idzie, tylko o wkurzenie, frustrację i chęć szerokorozumianej zmiany, która pcha wyborców Kukiza tam gdzie pacha w objęcia subiektywnie pojmowanej antysystemowości, alternatywą jest bowiem Korwin Mikke a to znaczy, że alternatyw nie ma. Kim jest John Galt?!

Brak realnej alternatywy dla PO jest zatrważający. Do wczoraj wystarczyło straszyć PiSem, dzisiaj Polacy przestali się już bać, bardziej od PiSu, boją się trwającej bylejakości. Dlatego bohater Ayn Rand, John Galt, przyciąga tych wszystkich, którzy stracili wiarę w obecny system. Jedyną stałą rzeczą są zmiany. Czas na zmiany zatem, czas na realną polityczno-gospodarczą alternatywę a o tym czy nadejdzie, nie zdecyduje dogrywka w prezydenckich wyborach lecz jesienne wybory parlamentarne. Kim będzie John Galt?
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...