Pani Premier, Jaki wstyd!

Dodano:
"Nigdy złej woli nie przypisuj tego, co znacznie łatwiej wytłumaczyć głupotą". Brzytwa Hanlona
Jestem młodym posłem, od niespełna trzech miesięcy, a już doświadczyłem w Sejmie RP tego, czego nie udało się doświadczyć „starym” posłom od lat kilkunastu. Pominę sprawy „natury formalnej” takie jak: łamanie konstytucji, projekty ważnych ustaw składane bez ekspertyz, analiz, konsultacji, a głosowane późną nocą, czy cenzurowanie przez Marszałka Sejmu wypowiedzi Posłów na Sejm Rzeczpospolitej. Bolesne doświadczenie dla kogoś kto kocha Polskę i politykę od lat najmłodszych, ale mieszczące się w jakiejś twardej „grze” politycznej (choć już nie w  standardach dojrzałych demokracji). Jednak to co uczynił poseł Jaki (wiceminister sprawiedliwości – politolog, a swoją drogą dlaczego wiceministrowie sprawiedliwości nie mają obowiązku bycia prawnikami?!) jest apriorycznym zaprzeczeniem parlamentaryzmu. Grubiański język pomówień rodem z „Julietty” De Sada, w ustach wiceministra sprawiedliwości, używany z mównicy sejmowej Sejmu Rzeczpospolitej, jest poza jakimkolwiek standardem i „polityczną grą”. Jest haniebny i dyskredytujący polityka do bycia posłem na Sejm RP, o byciu wiceministrem sprawiedliwości już nie wspominając.

Szanowna Pani Premier, może Pani uprawiać politykę twardą i bezwzględną, może być Pani przebiegłą i sprytną lisicą, albo groźną i odważną lwicą, ale nie może Pani, jako Premier Polskiego Rządu, tolerować takich rozmiarów chamstwa i buty jakie prezentuje pan wiceminister sprawiedliwości Jaki, a już nie daj Boże głupoty (choć ona byłaby chyba największym dla niego usprawiedliwieniem). W imieniu swoim i całego klubu Nowoczesnej, żądam od Pani Premier zdymisjonowania pana wiceministra Jakiego, przynosi on wstyd Pani Rządowi i Sejmowi Rzeczpospolitej. Proszę dać nam choć cień nadziei, że przyzwoitość w szeregach Pani Rządu jeszcze nie zginęła.

To, co najważniejsze, nie może być na łasce tego, co mniej ważne.
J.W. Goethe
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...