PiS żąda wyjaśnień
Szef PiS nawiązał do doniesień prasy, która ujawniła w sobotę, że to b. oficer UOP i wiceminister MSWiA, a obecnie doradca Platformy Obywatelskiej, Wojciech Brochwicz, jest osobą, która skierowała Jarucką do Konstantego Miodowicza z komisji śledczej ds. PKN Orlen.
Według J. Kaczyńskiego, eliminacja wpływu służb specjalnych z tych dziedzin, gdzie one wpływu mieć nie powinny, jest jednym z podstawowych warunków naprawy RP.
"Innym podstawowym warunkiem jest zerwanie raz na zawsze różnego rodzaju tajnych powiązań, które prowadzą do tego, że społeczeństwo w gruncie rzeczy nie wie o czym decyduje. Sądzi, że jakieś formacje są ze sobą w ścisłym starciu, a w gruncie rzeczy, gdzieś tam pod stołem istnieje układ. My takich układów nie mamy i domagamy się, by nasi partnerzy też ich nie mieli, a jeśli mają, to żeby je zerwali" - oświadczył prezes PiS.
Porównując programy gospodarcze PiS i PO Kaczyński skrytykował w swoim wystąpieniu "nowy eksperyment liberalny, mały plan Balcerowicza, którego istota jest zawarta w słynnym pomyśle 3 razy 15". Według niego ten pomysł podatkowy doprowadzi do tego, że kilkadziesiąt milionów podatkodawców straci, a kilka milionów zyska, a poważnie zyska kilkaset tysięcy. Jego zdaniem, jest to niesprawiedliwe i nieracjonalne.
em, pap