Zdecydowana polska prawica
"Nie oczekuje się zachwiania również w stosunkach z USA. Ameryka - deklarują zgodnie liderzy PiS i PO - nadal będzie dla Warszawy +głównym strategicznym partnerem+. Natomiast bardziej zdecydowane - jak przewidują eksperci - będzie podejście koalicyjnego rządu do stosunków z Rosją" - kontynuuje "Niezawisimaja Gazieta".
"(Donald) Tusk uważa za niedopuszczalne, aby polski prezydent pokornie czekał w +kremlowskim korytarzu+, aż przyjmie go (Władimir) Putin, jak miało to miejsce 8 maja. Lekceważący stosunek Moskwy jest obraźliwy dla Polski i Polaków, oburzał się w czasie wczorajszego programu telewizyjnego Tusk" - zauważa dziennik.
"Niezawisimaja Gazieta" dodaje, że lidera PO poparł Lech Kaczyński, prezydent Warszawy i brat przywódcy PiS. "Jednak podkreślił przy tym, że w interesie Polski leży utrzymywanie dobrosąsiedzkich stosunków z Rosją" - zaznacza dziennik i przywołuje słowa Lecha Kaczyńskiego, że "będzie to naszym (nowego rządu) trudnym zadaniem na przyszłość".
"Niezawisimaja Gazieta" odnotowuje również, że Lech Kaczyński oświadczył, iż oczekuje wizyty prezydenta Putina w Polsce, wizyty, która "już dawno dojrzała".
Poprzedniego dnia "Niezawisimaja Gazieta" zamieściła wypowiedź Nikołaja Bucharina z Rosyjskiej Akademii Nauk, według którego "obie partie (PiS i PO) cechuje patologiczna nieżyczliwość wobec Rosji".
"Dlatego stosunki rosyjsko-polskie, które ochłodziły się po wyborach prezydenckich na Ukrainie, w najbliższym czasie nie ulegną poprawie. Polityczny dialog między rosyjskimi i nowymi polskimi przywódcami jest mało prawdopodobny" - ocenił Bucharin.
Jego zdaniem, stosunki między Polską i Rosją "będą rozwijać się głównie po linii ministerstw spraw zagranicznych i gospodarki". "Najważniejsze w nowej sytuacji jest to, by relacje gospodarcze, kulturalne i naukowe nie stały się zakładnikiem nienajlepszych stosunków politycznych" - podkreślił ekspert Rosyjskiej Akademii Nauk.
ks, pap