Grupa Wyszehradzka osiągnęła cele
Prezydenci uczestniczyli w piątek w szczycie Grupy, który odbył się w Wiśle, w Beskidach.
Prezydent Kwaśniewski podsumowując dyskusję powiedział, że szczyt poświęcony był polityce europejskiej oraz regionalnej. Dodał, że Grupa Wyszehradzka jest gotowa do rozmów z partnerami z Europy Wschodniej i Południowej, którzy chcieliby współdziałać. Prezydent Słowacji zastrzegł, że rozszerzenie Grupy nie byłoby wskazane. Chodzi raczej o współpracę z innymi krajami.
Zdaniem węgierskiego prezydenta Laszlo Solyoma, przed Grupą stoją trzy zadania - sprzyjanie dalszemu rozszerzaniu UE, podtrzymanie wrażliwości na prawa człowieka i naświetlanie sytuacji mniejszości narodowych.
Prezydenci mówiąc o UE byli zgodni, że przy reformie instytucji europejskich "trzeba więcej niż reform". "(...) Potrzeba istotnych transformacji, bo Europa 25 krajów, jest jakościowo inna niż Europa 15 krajów, a Europa 27, czy 28, 29 w przyszłości, wymaga nowych i oryginalnych rozwiązań instytucyjnych" - mówił polski prezydent.
Kwaśniewskiego podczas spotkania z dziennikarzami pytano o rozbieżności, które pojawiały się w kontekście przyszłości UE między nim i Vaclavem Klausem. Polski prezydent krytykował propozycję Klausa zmiany nazwy UE na "Organizację Państw Europejskich", gdyż według niego to propozycja regresu w integracji europejskiej.
Polski przywódca w tym kontekście mówił, że Unia potrzebuje wzmocnienia współpracy politycznej, choćby poprzez wspólną politykę zagraniczną i bezpieczeństwa. Potrzebuje też dalszych kroków, gdy chodzi o współpracę gospodarczą oraz - co akcentował przede wszystkim prezydent Słowacji - otwarcie rynków pracy. Gaszparowicz mówił wręcz o dyskryminacji.
Aleksander Kwaśniewski, pytany o budżet UE na lata 2007-2013, powiedział, że - choć jest to domena rządów - prezydentom państw Grupy zależy, by został on przyjęty jeszcze przed końcem bieżącego roku.
"Nam zależy na tym, żeby perspektywa finansowa Unii została przyjęta szybko, najlepiej w czasie prezydencji brytyjskiej, czyli do końca tego roku" - mówił polski prezydent.
Grupa Wyszehradzka chciałaby, aby budżet uwzględniał jej potrzeby. "Chcemy, by była to perspektywa Europy solidarnej, a więc uwzględniała potrzeby i oczekiwania nowych krajów członkowskich, które przedstawiły swoje projekty, i które potrzebują wsparcia dla tego wielkiego skoku cywilizacyjnego" - wyjaśnił prezydent Kwaśniewski.
Podczas spotkania do uczestników dotarła wiadomość o tragicznym wypadku autokaru, który przewoził licealistów na Podlasiu. Zginęło 12 osób. Prezydenci złożyli kondolencje rodzinom ofiar i życzenia powrotu do zdrowia wszystkim rannym.
Kolejne spotkanie prezydentów Grupy Wyszehradzkiej odbędzie się jesienią przyszłego roku w Czechach.
Szczyt prezydencki Grupy Wyszehradzkiej toczył się w scenerii rezydencji prezydenta RP na Zadnim Groniu w Wiśle. Zameczek powstał w latach 1929-1931. Służył jako rezydencja prezydenta Ignacego Mościckiego. Był darem Ślązaków dla głowy państwa.
Grupę Wyszehradzką utworzono 14 lat temu. Jej głównym celem była harmonizacja działań tworzących ją krajów na rzecz integracji z instytucjami europejskimi. W 2004 roku na spotkaniu premierów w Republice Czeskiej przyjęto Nową Deklarację Polityczną Grupy. Szefowie rządów uznali, że wytyczone w 1991 roku cele zostały osiągnięte i wyrazili gotowość rozwijania współpracy czterech państw jako członków UE i NATO.
ss, pap