Dekomunizacja według LPR

Dodano:
Projekt ustawy o dekomunizacji życia publicznego, zakładający zakaz pełnienia funkcji publicznych przez 5 lub 10 lat dla tych, którzy w PRL piastowali najwyższe stanowiska w PPR i PZPR, złożył w Sejmie LPR.
LPR zapowiada też złożenie projektu ustawy o pełnym dostępie do  akt osób publicznych, które znajdują się w IPN.

Robert Strąk (LPR), który na czwartkowej konferencji prasowej w  Sejmie przedstawiał założenia projektu dekomunizacji, podkreślił, że obecnie jest najlepszy czas na przyjęcie takiej ustawy. "Pierwszy raz od 1990 roku w Sejmie formacje antykomunistyczne mają większość, a prezydentem jest człowiek, który w przeszłości opowiadał się za ustawą dekomunizacyjną" - zaznaczył.

Bezpośrednią przyczyną złożenia projektu - jak powiedział lider Ligi Roman Giertych - było środowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niezgodne z konstytucją ograniczenia w dostępie do akt Instytutu Pamięci Narodowej dla  osób, które nie uzyskały od IPN statusu pokrzywdzonych.

"W kontekście nieco zaskakującego wyroku ta ustawa jest niezbędna. Ta ustawa ma przeciwdziałać zacieraniu różnic między osobami pokrzywdzonymi a tymi, które były prześladowcami w okresie PRL" - podkreślił Giertych. Ocenił, że wyrok TK "przyczynia się do  zacierania różnic między tymi osobami".

Projekt szczegółowo opisuje, kto podlega dekomunizacji oraz jakie są przewidziane sankcje wobec takich osób.

Dekomunizacja - według projektu LPR - to pozbawienie prawa pełnienia funkcji publicznych osób, które od 21 lipca 1944 roku do  1 lipca 1989 roku, "w czasie komunistycznej dyktatury", "sprzeniewierzyły się interesom Narodu Polskiego".

Chodzi m.in. o osoby zajmujące stanowiska w Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w ich aparacie partyjnym, szkołach partyjnych oraz redakcjach i  wydawnictwach partyjnych.

10 lat dekomunizacji objęłoby m.in. pierwszego sekretarza i  członków Komitetu Centralnego, członków i zastępców Biura Politycznego, pierwszych sekretarzy komitetów wojewódzkich, powiatowych, miejsko-gminnych, miejskich i dzielnicowych, członków komisji rewizyjnych.

5 lat dekomunizacji dotyczyłoby rektorów i wykładowców Wyższej Szkoły Nauk Społecznych, Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu oraz Akademii Nauk Społecznych, jak również redaktorów naczelnych m.in. "Głosu Ludu" czy "Trybuny Ludu".

10-letniej dekomunizacji - zgodnie z propozycją LPR - podlegaliby też przewodniczący, jego zastępcy oraz członkowie Rady Państwa, prezesi oraz wiceprezesi Rady Ministrów, ministrowie, wojewodowie, prezesi i wiceprezesi NIK, prokuratorzy generalni, zastępcy, prezesi Sądu Najwyższego.

Zakaz piastowania funkcji publicznych na 10 lat objąłby też tych, którzy pracowali, służyli lub tajnie współpracowali z organami bezpieczeństwa; osoby, które zajmowały wysokie stanowiska w  Ludowym Wojsku Polskim; na 5 lat - redaktorów naczelnych oraz  członków zarządów w Polskim Radiu, Polskiej Telewizji oraz  Polskiej Agencji Prasowej.

Projekt LPR przewiduje 12-osobową komisję, powoływaną zgodnie z  propozycją Ligi przez Rzecznika Interesu Publicznego, która w  razie wątpliwości ustalałaby, czy osoba zajmowała dane stanowisko, oraz prowadziłaby archiwum.

Projekt ustawy o dekomunizacji LPR złożyła także w poprzedniej kadencji. Jednak - jak powiedział Strąk - projekt utkwił w lasce marszałkowskiej.

Sejm już raz w 1999 roku zajmował się projektem ustawy o  dekomunizacji. Wówczas w październiku 1999 roku głosami posłów SLD, UW i PSL Sejm odrzucił taki projekt autorstwa parlamentarzystów AWS.

ks, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...