"Witajcie w życiu" wciąż "półkownikiem"

Dodano:
Sąd Apelacyjny w Warszawie zakazał Telewizji Polskiej emisji filmu "Witajcie w życiu" opowiadającego o korporacji Amway.
Amway pozwał w procesie cywilnym Telewizję Polską i producenta filmu, spółkę Contra Studio, w 1997 r. Jednocześnie ruszył proces karny, w którym o zniesławienie oskarżeni byli autorzy filmu. Proces karny, ze względu na przedawnienie, umorzył w grudniu 2003 r. łódzki sąd okręgowy.

W 2004 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił cywilny pozew Amwaya, uznając, że film wyprodukowano w interesie społecznym. Z tą decyzją nie zgodził się Sąd Apelacyjny, do którego odwołał się Amway, który zarzuca twórcom filmu stawianie korporacji w złym świetle. W uzasadnieniu wyroku sędzia SA Krzysztof Tucharz powiedział, że te zarzuty są "w dużej części uzasadnione".

"Film wytwarza negatywny obraz korporacji, podważa do niej zaufanie i przedstawia w sposób jednostronny" - powiedział sędzia. Zakazał emisji filmu ze względu na to, że zagraża on dobrom osobistym korporacji. Jednocześnie oddalił żądania Amwaya, by  zniszczyć istniejące kasety z nagraniem.

Sąd nakazał też Contrze Studio wpłatę 10 tys. zł na Polską Fundację Dzieci i Młodzieży. Amway domagał się, by było to 50 tys. zł. Producent filmu musi też opublikować przeprosiny na łamach "Super Expressu" i "Dziennika Łódzkiego".

Wyrok jest prawomocny, jednak reprezentująca TVP mecenas Jadwiga Żułnowska zapowiedziała już, że wniesie o kasację do Sądu Najwyższego.

W ciągu ośmiu lat trwania procesu emisja spornego filmu również była zakazana. "Witajcie w życiu" pojawił się jednak w obiegu nieoficjalnym, sprzedawany był m.in. na bazarach.

W 56-minutowym dokumencie kilku dystrybutorów Amwaya przedstawiło ideologię tej firmy, metody werbowania współpracowników i  fragmenty ich szkolenia. Sceny z ich udziałem połączone były z  obrazami inscenizowanymi przy udziale aktorów. Korporacja uznała iż film naraził ją na utratę społecznego zaufania potrzebnego do  prowadzenia działalności gospodarczej.

ss, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...