PiS pozytywnie o tekście Rokity

Dodano:
Premier Kazimierz Marcinkiewicz ocenił, że w opublikowanym w "Gazecie Wyborczej" tekście lider PO Jan Rokita prezentuje "bardzo dobry kierunek myślenia".
Rokita -  uważa Marcinkiewicz - powtarza jego myśl, że "tylko koalicja PO i  PiS ma szansę szybko i radykalnie naprawić państwo". Także prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że "intencja" artykułu lidera PO jest dobra.

W swoim artykule w "GW" Rokita, diagnozując sytuację pisze m.in., że jedynym wyjściem dla PiS i PO jest utworzenie wspólnego rządu. "Klucz oczywiście do tego celu leży w rękach przywódców PiS" -  napisał Rokita. Według niego, powinni oni "rzetelnie podzielić się władzą z Platformą", zamiast pod "małostkowymi" pretekstami upokarzać liderów Platformy. W opinii Rokity, PO powinna zaś  rozstać się "z mirażem zbudowania silnej, zdecydowanej opozycji wobec rządu PiS".

Jak mówił Kaczyński dziennikarzom w Sejmie, "intencja namówienia Platformy, żeby nie chciała być opozycją, tzn. nie przyjmowała postawy całkowicie destrukcyjnej, oczywiście jest dobra". Marcinkiewicz powiedział z kolei, że "zasiadł już do odpisywania na ten artykuł, bo jest troszkę niesprawiedliwy". "Jest to jednak spojrzenie z wnętrza PO" - dodał.

Prezes PiS zauważył, że w "polskiej, krótkiej historii demokracji, historii demokracji innych krajów zdarzało się, że  rządziły ze sobą partie, które wcześniej do siebie strzelały". "Chcę ten artykuł interpretować pozytywnie, traktować go jako wyciągniętą rękę" - powiedział Kaczyński. Dodał, że "ruch w tej chwili należy do PO". "Co do tego nie ma żadnej wątpliwości" -  zaznaczył.

"Mam nadzieję, że dzisiaj władze Platformy dojdą do wniosku, że  taki ruch powinien być podjęty" - powiedział. Po południu zbiera się Rada Krajowa PO, która zdecyduje o stanowisku Platformy wobec rządu Marcinkiewicza.

Premier przyznał, że przychodzą do niego działacze PO i mówią: "razem możemy naprawić państwo". Jak dodał, "mówią dokładnie to  samo co PiS, co 70-80 proc. polskiego społeczeństwa". "Dziwię się, że Donald Tusk tego nie słyszy" - oświadczył.

Marcinkiewicz uważa, że PO powinna poprzeć mniejszościowy rząd PiS. Przypomniał, że w środę skierował do Tuska list w tej sprawie. Lider Platformy już po otrzymaniu listu premiera powiedział, że zarówno klubowi PO jak i Radzie Krajowej partii będzie rekomendował głosowanie przeciwko rządowi Marcinkiewicza, a  tym samym przejście PO do opozycji parlamentarnej.

"Dziwię się, że lider PO pół godziny po otrzymaniu listu tak szybko odrzuca taką propozycję" - powiedział premier. Dodał, że  jego rząd "będzie prezentował zmiany legislacyjne powodujące likwidacje agencji, funduszy, komasację instytucji, naprawę państwa, budżet o niskim deficycie". Dlatego, według niego, trudno sobie wyobrazić, by PO głosowała przeciw.

Kaczyński podkreślił, że "nie jest jego zadaniem komentowanie sytuacji w Platformie". Podkreślił, że "jeżeli ktoś uważa, że PiS stawia na podział w Platformie, to się myli: niczego w tym kierunku nie robimy i nie będziemy robić". Podobną deklarację złożył Marcinkiewicz, który powiedział też, że wątpi, by w PO następował rozłam. "Platforma ma swoją wartość kiedy jest silna, ale jakieś opamiętanie liderów PO powinno nastąpić" - powiedział.

Prezes PiS pytany, czy dopuszcza możliwość, że Rokita, z grupą innych działaczy Platformy, zwolenników rządzenia z PiS-em, wszedłby do tego ugrupowania, odparł: "to jest pytanie do pana Rokity". Podkreślił jednak, że "to raczej jest w sferze różnego rodzaju fikcji".

Według Kaczyńskiego, "jeśli spojrzeć z punktu widzenia interesu kraju, a także z punktu widzenia woli wyborców, to niewątpliwie PiS i PO" są "skazane na koalicję". Dodał, że koalicja ta jest pożądana także "z punktu widzenia możliwości działania nowego rządu".

ss, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...