Kurtyka blisko fotela szefa IPN (aktl.)

Dodano:
Kluby PO, PiS, PSL i LPR poprą kandydaturę Janusza Kurtyki na szefa IPN. Przeciwko jego kandydaturze zagłosują kluby SLD i Samoobrony. Głosowanie nad wyborem nowego szefa Instytutu zaplanowano na piątek.
Sejm wybiera szefa Instytutu większością trzech piątych głosów; wybór musi jeszcze zaakceptować Senat.

Pięcioletnia kadencja dotychczasowego prezesa IPN Leona Kieresa formalnie wygasła 30 czerwca. Pełni on obowiązki prezesa Instytutu do czasu objęcia funkcji przez następcę. W maju kolegium IPN nie  zdecydowało się na poparcie żadnego z dwóch kandydatów startujących w poprzednim konkursie - i rozpisało nowy konkurs. W  drugim konkursie kolegium wyłoniło Kurtykę. Jego kandydaturę zaaprobowała sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

Lider PO Donald Tusk poinformował PAP, że klub PO poprze kandydaturę Kurtyki na szefa IPN. "Kurtyka ma bardzo wysoką ocenę w miejscu pracy, rekomendację kolegium IPN i dlatego po dłuższej dyskusji przygniatającą większością głosów uznaliśmy, że go  poprzemy" - powiedział Tusk.

Szef klubu parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski powiedział PAP w czwartek wieczorem, że prezydium klubu podjęło decyzję o  poparciu kandydatury Kurtyki. Wcześniej tłumaczył, że "podstawowe wątpliwości", jakie miało jego ugrupowanie w sprawie Kurtyki zostały wyjaśnione podczas spotkań kierownictwa klubu z samym kandydatem i szefem kolegium IPN Andrzejem Grajewskim.

Wiceprezes PSL Jan Bury powiedział w czwartek PAP, że prezydium klubu podjęło decyzję o poparciu dla kandydatury Kurtyki. "Jeśli dwa największe kluby popierają Kurtykę, to nie ma co przeciągać procedury, szef IPN musi być wybrany" - dodał.

Również rzecznik klubu LPR Piotr Ślusarczyk poinformował PAP, że  klub Ligi poprze kandydaturę Kurtyki.

Kandydatury Kurtyki nie poprze klub Samoobrony. Szef partii Andrzej Lepper wykluczył takie poparcie.

"Zdecydowanie oświadczam, że nie poprzemy. Z Krakowa był ten główny przeciek informacji odnośnie ojca Konrada Hejmo, księdza Mieczysława Malińskiego. To tam powstały dokumenty na pana Andrzeja Przewoźnika. Tam szefem (IPN) był pan Kurtyka. No przecież to jest niedopuszczalne, żeby ktoś sobie czyścił przedpole w taki brutalny sposób, po trupach dochodził do władzy" -  powiedział Lepper w "Salonie Politycznym Trójki".

Kurtyce - obecnemu szefowi krakowskiego oddziału Instytutu -  zarzucano m.in., że z jego oddziału wyszedł "przeciek", iż w  tamtejszych archiwach SB jest zapis o możliwych związkach agenturalnych sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika. Przewoźnik został wyeliminowany we wrześniu przez kolegium IPN z konkursu na szefa IPN, gdyż nie może w nim startować osoba, wobec której w archiwach jest choćby najmniejsza informacja o jego możliwych związkach z tajnymi służbami PRL.

W lipcu "Rzeczpospolita" podała, że w archiwach IPN w Krakowie odnalazło się oświadczenie b. kaprala SB Pawła Kosiby, który napisał w 1990 r., że jednym z jego agentów był Przewoźnik. Potem Kosiba to odwołał. W ubiegłym tygodniu Przewoźnik został oczyszczony ze wszelkich zarzutów przez Sąd Lustracyjny.

Szef klubu Sojuszu Jerzy Szmajdziński zapowiedział, że SLD nie  poprze kandydatury Kurtyki na prezesa IPN. Dodał, że Sojusz chce, by kolegium IPN powtórzyło konkurs na szefa Instytutu. W tej sprawie Sojusz skieruje listy do innych klubów parlamentarnych. Szmajdziński powiedział, że uzasadnieniem dla powtórzenia konkursu jest wyrok, jaki Sąd Lustracyjny wydał w sprawie Przewoźnika.

ks, ss, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...