Tragedia w Biesłanie: ustalenia komisji (aktl.)

Dodano:
Komisja rosyjskiego parlamentu do badania przyczyn i okoliczności aktu terroru w roku 2004 w szkole w Biesłanie oświadczyła, że operacja uwalniania zakładników nie była wolna od błędów, a miejscowe organy sił bezpieczeństwa dopuściły się zaniedbań.
Przewodniczący utworzonej ponad rok temu komisji Aleksandr Torszyn przedstawił w środę wyniki dotychczasowych badań komisji zebrane na 284 stronach, zaznaczając, że komisja będzie kontynuować prace.

Torszyn pokreślił, że choć konkretnych danych o przygotowywaniu napaści na szkołę w Biesłanie nie było, to przecież były polecenia MSW Północnej Osetii, by wzmóc ochronę obiektów szkolnych w  pierwszym dniu nowego roku szkolnego. Poleceń tych nie wykonano -  powiedział Torszyn.

1 września 2004 roku terroryści zajęli budynek szkoły w Biesłanie w Osetii Północnej i przez trzy dni przetrzymywali w nim ponad 1100 zakładników. 3 września podczas szturmu na szkołę zginęło ponad 330 ludzi, w tym 186 dzieci. Rosjanie twierdzą, że po  eksplozji w budynku musieli zaatakować, by osłaniać uciekających zakładników.

Krewni zabitych zarzucają rosyjskim służbom niekompetencję. Ich zdaniem, policja dokonująca wówczas szturmu na budynek, w którym przebywało ponad tysiąc dzieci, powinna - podobnie jak terroryści -  zostać pociągnięta do odpowiedzialności za tak wiele ofiar.

Opublikowany pod koniec listopada raport specjalnej komisji parlamentu Osetii Północnej głosił, że działania służb specjalnych w trakcie szturmu były niewystarczające i że istnieją poważne sprzeczności w przedstawionych przez władze informacjach na temat ówczesnych wydarzeń.

ss, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...