Kaczyński popiera plan Kaczyńskiego
Łopiński powiedział, że jeśli budżet nie zostanie przedłożony w terminie, w ciągu 14 dni prezydent podejmuje bądź nie decyzję o skróceniu kadencji parlamentu.
Czwartkowe spotkanie było pierwszym z cyklu konsultacji z partiami politycznymi zapowiedzianych przez L.Kaczyńskiego. Ze strony PiS uczestniczyli w nim: szef klubu Przemysław Gosiewski, wiceszef klubu Marek Kuchciński, wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra i minister w Kancelarii Premiera Adam Lipiński.
Łopiński podkreślił, że prezydent "troszczy się o to, by rząd miał stabilne poparcie w parlamencie". Według niego, ta zasada powinna być podstawą działania polityków.
Prezydencki minister powiedział, że "pan prezydent jako strażnik konstytucji i demokracji jest zainteresowany przede wszystkim, aby Polską można było skutecznie rządzić". Jak podkreślił, "jeśli będzie możliwe zbudowanie trwałego poparcia dla rządu na całą kadencję lub chociaż na jakiś czas - chociażby do końca wakacji - to przedwczesne będą debaty, czy pan prezydent rozwiąże parlament, czy nie rozwiąże".
Gosiewski ocenił, że prezydent "szczególną wagę przykładał do możliwości budowy trwałego poparcia i zaplecza dla rządu". Jak dodał, L.Kaczyński pytał o możliwe warianty rozwoju sytuacji i wyraził zainteresowanie planem stabilizacyjnym PiS.
Gosiewski, pytany, czy możliwe jest zwołanie dodatkowego posiedzenia Sejmu, aby jeszcze w tym tygodniu odbyło się głosowanie nad projektem budżetu, odpowiedział, że "dziś kluczem do rozwiązania sytuacji jest porozumienie, a nie zabiegi proceduralne".
"Tempo prac nad budżetem zostało określone i nie ma potrzeby podejmowania wątpliwych działań proceduralnych" - powiedział. Jak ocenił, zwołanie w piątek posiedzenia Sejmu celem głosowania nad budżetem byłoby "wątpliwe z punktu widzenia regulaminu Sejmu".
Zdaniem szefa klubu PiS "powinniśmy skupić się na sprawie budowania szerokiego poparcia dla rządu, a nie sprawach proceduralnych".
W ocenie Gosiewskiego są dwie możliwości osiągnięcia stabilizacji w Sejmie: "budowanie paktu stabilizacyjnego przez PiS i PO, bo to łącznie daje ponad 280 głosów (w Sejmie), ale również w oparciu o trzy mniejsze ugrupowania (Samoobronę, LPR, PSL) - łącznie również stanowimy więcej niż 230 głosów".
Łopiński ocenił z kolei, że "gdyby wszystkie kluby powiedziały paktowi stabilizacyjnemu +tak+, to byłaby to najlepsze sytuacja z punktu widzenia trwałości rządu (...)".
Wieczorem prezydent ma się spotkać z przedstawicielami PO. Rozmowy zaplanowano na 20.30. Wcześniej ustalono, że spotkanie odbędzie się o 18.30, jednak, jak powiedział Łopiński, zostało ono przełożone na życzenie Platformy.
ks, pap