Naukowcy w radach nadzorczych?

Dodano:
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że dysponuje listą osób, o której wie już premier Kazimierz Marcinkiewicz - naukowców, głównie z SGH, którzy mogliby wchodzić w skład rad nadzorczych spółek skarbu państwa.
"Ja dysponuję listą o której wie już od dłuższego czasu premier Marcinkiewicz i być może nawet ona dzisiaj będzie mu przekazana, osób, naukowców, głównie z SGH, którzy mogliby - jeśli przejdą odpowiednie postępowanie weryfikacyjne - wchodzić w skład rad nadzorczych spółek skarbu państwa" - powiedział J.Kaczyński.

Jak dodał, to są osoby o przygotowaniu ekonomicznym, "począwszy od profesorów, a skończywszy na adiunktach". "Nic więcej o tej liście powiedzieć nie mogę, bo to są osoby, których nie znam. To  są osoby, które zostały przedstawione przez profesorów tej uczelni" - zaznaczył prezes PiS.

Według niego, dobrze by było, aby ekonomiści ze statusem akademickim byli członkami tych rad. Ale - jak podkreślił -  decyzje będą należały do premiera, który obecnie pełni też obowiązki ministra skarbu.

Kaczyński powiedział, że "nie będzie możliwe uwzględnienie jakichkolwiek propozycji partyjnych, jeśli chodzi o obsadę" stanowiska prezesa Polskiej Agencji Prasowej.

Szef PiS przyznał, że mogą być "różnego rodzaju propozycję" odnoszące się do innych niż rząd instytucji. W przypadku PAP, jak powiedział, "przeszkoda prawna" jest rozstrzygająca. "Taki jest przepis, w związku z tym należy go przestrzegać" - powiedział Kaczyński. (chodzi o przepis ustawy o PAP, zgodnie z którym agencja nie może być zależna od jakiegokolwiek ugrupowania ideologicznego, politycznego ani gospodarczego).

Kaczyński powiedział także, że nie wyklucza żadnych "rozwiązań" w wyborach samorządowych - poza układami z SLD. "W żadnym razie nie będziemy wchodzili w układy w SLD" - oświadczył prezes PiS.

Pytany czy pakt stabilizacyjny PiS-Samoobrona-LPR przełoży się na  koalicje w wyborach samorządowych, J.Kaczyński powiedział: "W  żadnym kraju nie jest tak, że układy zawierane centralnie przekładają się automatycznie na układy w samorządach".

Zdaniem prezesa PiS, w niektórych gminach panują "patologiczne" układy, jeszcze od czasów PRL. Jak zaznaczył, trzeba poszukać dróg do likwidacji takich układów.

ss, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...