Sejm nie odrzucił projektu ustawy o CBA
Jeszcze przed głosowaniem Ryszard Kalisz (SLD) zadeklarował, że Sojusz wycofa wniosek o odrzucenie projektu, jeśli zmienią się zasady powoływania szefa CBA. SLD chce, by wybierał go Sejm z kandydatów wskazanych przez kolegium CBA, podobnie jak powołuje się prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Rząd zapisał w projekcie, że szefa CBA powołuje premier.
Pełnomocnik rządu ds. zwalczania korupcji Mariusz Kamiński powiedział, że propozycja SLD jest "w sposób oczywisty sprzeczna z konstytucją".
Według rządowego projektu, CBA ma być nową służbą specjalną państwa, ma ścigać korupcję, m.in. w instytucjach publicznych i samorządzie terytorialnym, zwalczać przestępstwa godzące w interesy ekonomiczne państwa. Ma sprawdzać oświadczenia majątkowe osób publicznych.
CBA będzie podlegać premierowi. Pierwszym szefem zostanie obecny sekretarz stanu w Kancelarii Premiera i pełnomocnik rządu Mariusz Kamiński. CBA ma liczyć około 500 osób. Biuro przejmie część kompetencji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Budżet na 2006 rok ma wynieść 70 mln zł.
ss, pap
Czytaj też: Korupcyjna antykorupcja