Benedykt XVI: jestem szczęśliwy, że jadę do Polski
Od polskich dziennikarzy papież otrzymał niezwykle oryginalny prezent - dwie płyty kompaktowe z jego ponad dziewięćdziesięcioma wypowiedziami po polsku z audiencji generalnych, modlitw Anioł Pański i innych spotkań. Płyta nosi tytuł: "Bene detto in polacco" czyli "dobrze powiedziane po polsku". Tytuł nawiązuje jednocześnie do włoskiej wersji imienia Benedykt - Benedetto.
Pierwsze kroki po przybyciu do gmachu radia papież skierował do studia imienia kardynała Karola Wojtyły, gdzie znajduje się specjalna tablica ku czci polskiego papieża. To w tym miejscu biskup, a potem kardynał Wojtyła w latach 1962- 1978 udzielił około trzydziestu wywiadów. Benedykt XVI poświęcił tablicę pamiątkową, a następnie odmówił przed nią modlitwę. Powiedział, że także za pośrednictwem radia jego poprzednik dał świadectwo wierze.
Następnie Benedykt XVI usiadł przed mikrofonami i na żywo zwrócił się do słuchaczy. Podkreślił, że "istotą środków masowego przekazu jest pomoc w budowie jednej wielkiej rodziny ludzkiej, która nie zna granic w mnogości kultur oraz języków". Z uznaniem mówił o osiągnięciach techniki, dzięki którym papieska rozgłośnia docierając na cały świat dokłada wszelkich starań, by jej słuchacze byli świadkami prawdy i pokoju.
"Radio to jest wielkim dziełem pokoju" - mówił Benedykt XVI. Zauważył jednocześnie, że "w świecie mediów istnieją głosy przeciwne wobec Kościoła". Dlatego - dodał - ważne jest to, że działa Radio Watykańskie, które chce służyć prawdzie, pokojowi i pojednaniu".
Papież przez kilkadziesiąt minut chodził po radiowych korytarzach i odwiedzał poszczególne redakcje językowe. Pobłogosławił między innymi dziennikarzy białoruskich, rosyjskich i ukraińskich. Od sekcji ukraińskiej otrzymał w darze ikonę. Sam zaś rozdawał autografy na podawanych mu przez pracowników egzemplarzach encykliki "Deus caritas est".
pap, ss