"PiS zdeterminowany, by doprowadzić do wyborów"

Dodano:
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział, że jego partia jest zdeterminowana, by doprowadzić do wyborów parlamentarnych, a jeśli to się nie uda, PiS będzie szukać "innych rozwiązań, stabilizujących sytuację w Polsce".
"Jesteśmy zdeterminowani, aby tę najważniejszą decyzję dotyczącą kierunku rozwoju Polski rozstrzygnęło społeczeństwo. (...) A  jedynym sposobem osiągnięcia tej decyzji są wybory" - powiedział Gosiewski dziennikarzom.

Pytany, czy w takim razie w przypadku nieprzyjęcia przez Sejm wniosku o samorozwiązaniu, rząd Kazimierza Marcinkiewicza poda się do dymisji, Gosiewski powiedział, że obecnie "trudno jest" wykluczać jakikolwiek scenariusz.

"Dla nas najważniejszą sprawą jest umożliwienie Polakom strategicznego wyboru (między dwiema wizjami Polski)" - zaznaczył. Jak podkreślił, "najbardziej realnym dla PiS scenariuszem jest samorozwiązanie Sejmu".

"Jesteśmy przekonani, że ten wniosek ma dużą szansę na  akceptację, a jak nie, będziemy szukać innych sposobów, aby  umożliwić Polakom tego strategicznego wyboru" - powiedział szef klubu PiS.

Jednocześnie Gosiewski zastrzegł, że rząd Marcinkiewicza "jest bardzo dobry i ma bardzo dobry program".

Według Gosiewskiego, wniosek o samorozwiązanie Sejmu zostanie złożony podczas tego posiedzenia Sejmu, które planowane jest w  dniach 22-24 marca. Szef klubu PiS nie wykluczył, że wniosek ten mógłby być głosowany jeszcze podczas tego posiedzenia.

Gosiewski powiedział, że jeśli nie uda się doprowadzić do  wyborów, PiS będzie szukać "innych rozwiązań, które będą stabilizować sytuację w Polsce".

"Trzeba skończyć z sytuacją nieustających ataków na PiS - ze  strony opozycji i jednej z partii, która podpisała pakt stabilizacyjny" - mówił. "Nie może w Polsce dobrze rządzić rząd, który jest pod tak mocną presją i to nieuzasadnioną" - dodał Gosiewski.

Pytany o sugestie Andrzeja Leppera, że premierem rządu koalicyjnego z udziałem Samoobrony powinien zostać Jarosław Kaczyński, Gosiewski zaznaczył, że decyzja, o tym, kto jest premierem, należy do największego ugrupowania, czyli PiS. "Nie widzimy potrzeby zmiany premiera, i nie jest to kwestia decyzji mniejszych ugrupowań" - podkreślił.

Lepper pytany we wtorek w radiu TOK FM, czy zostanie w nowym rządzie wicepremierem, Lepper powiedział: "na pewno nie chciałbym stać w drugim szeregu, żeby nie było mowy, że Samoobrona ma trzy resorty, a i tak nimi rządzi Lepper".

Wiceszef klubu PiS Tadeusz Cymański ocenił w rozmowie z  dziennikarzami, że na razie "mało możliwa" jest koalicja rządowa PiS i Samoobrony. "Wyobrażenie sobie koalicji z Samoobroną jest trudne" - powiedział we wtorek dziennikarzom w Sejmie.

pap, ss

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...