Zmarł Kazimierz Górski

Dodano:
Po długiej i ciężkiej chorobie, w wieku 85 lat zmarł we wtorek w Warszawie Kazimierz Górski, najwybitniejszy trener w historii polskiej piłki nożnej.
W 1974 roku prowadzona przez niego reprezentacja zdobyła brązowy medal mistrzostw świata. Jego podopieczni sięgnęli również po złoty i srebrny medal olimpijski.

Od kilku tygodni Górski przebywał w szpitalu MSWiA w Warszawie, przy ulicy Wołowskiej. Zmagał się z chorobą nowotworową. Jego stan był bardzo ciężki. W trudnych chwilach mógł jednak liczyć na wsparcie życzliwych mu osób, między innymi na swych byłych podopiecznych z reprezentacji Polski i pracowników Polskiego Związku Piłki Nożnej, którzy codziennie odwiedzali go w klinice.

"Kilka dni temu byłem u pana Kazimierza Górskiego w szpitalu, poznał mnie, rozmawialiśmy o piłce nożnej. Cieszył się z powołania do kadry Ireneusza Jelenia. Mówił, że to dobry zawodnik, że zanotował udany występ w finale Pucharu Polski" - powiedział PAP sekretarz generalny PZPN, Zdzisław Kręcina.

"Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę, że jest w ciężkim stanie. Mieliśmy jednak nadzieje, że obejrzy mecze mistrzostw świata" - przyznał w rozmowie z PAP słynny przed laty piłkarz reprezentacji Polski, Grzegorz Lato.

Kazimierz Górski urodził się 2 marca 1921 roku we Lwowie. Tam zaczynał grać w piłkę nożną na pozycji napastnika - w RKS Lwów występował do wybuchu wojny, potem był zawodnikiem Spartaka Lwów i Dynama. Po wojnie, od 1945 do 1953 roku, był piłkarzem Legii Warszawa (wówczas CWKS Legia). Po zakończeniu kariery zawodniczej zajął się pracą szkoleniową.

Od 1956 roku był szkoleniowcem Polskiego Związku Piłki Nożnej, zajmując się przez dwa lata reprezentacją juniorów. W latach 1966- 1970 pracował z reprezentacją młodzieżową do lat 23, z którą osiągnął spore sukcesy. Właśnie z niej wywodzili się późniejsi medaliści igrzysk olimpijskich (1972) i mistrzostw świata (1974).

W 1971 roku Kazimierz Górski został trenerem pierwszej reprezentacji Polski. Prowadził ją pięć lat.

pap, ss

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...